środa, 2 października 2024

Wyjaśnienia, sprostowania, już wam wszystko tłumaczę

 Hej!!

Dziś bez wstępu i skaczących misiów, bo to naprawdę krótki wpis. 

Czuję się teraz jak jakiś yt-ber, który siedzi na kanapie i tłumaczy się z jakiejś dramyXD Ale sytuacja tego wymaga!

Niektórzy widzieli, niektórzy nie widzieli - czego? Wpisu z mojej strony na temat dramy, jaka ma teraz miejsce na forum. Tak, usunęłam to. Początkowo chciałam tylko przedstawić tę całą sytuację - wpisy z forum, co się stało, o co chodzi, bo widziałam, że połowa osób na forum kompletnie nie wiedziała co myśleć i co się dzieje. Ale dostałam kilka screenów, trochę wiadomości prywatnych i dowody, które również dorzuciłam do tego wpisu. 

W całym tym zainteresowaniu sprawą zapomniałam, że ta afera absolutnie nie dotyczy mnie, a zaczęła dotyczyć, kiedy opublikowałam ten wpis. No... miało wyjść dobrze, a wyszło jak wyszło. Miało wyjść szybkie streszczenie dla osób niewtajemniczonych, a wyszło źródło dowodowo-materiałowe, do którego odsyłane były osoby z forum, które nie wierzyły w daną wersję wydarzeń. 

No i nie zrozumcie mnie źle, chciałam pomóc dziewczynom po zobaczeniu tego wszystkiego, bo zadział się ogromny syf, ale chyba nie ja jestem tutaj od osądzania ludzi i mówienia wam, kto zawinił a kto jest ofiarą. 

I nie, nie zostałam zastraszona XD Nie, nie byłam szantażowana. Po prostu po głębszym dogadaniu się z kaame i black girl uznaliśmy, że można spróbować ucichnąć, a ja z własnej woli usunęłam ten wpis, żeby nie ciągnąć dalej tego tematu, który miał zostać zakończony. Poza tym mój blog nawet nie jest o dramach... chyba, że o tych sprzed 5/10 lat.

Ale - konflikt zażegnany. 

A przynajmniej tak na razie wygląda sytuacja. Wszyscy zamieszani w to postanowili po prostu zamknąć temat. Odciąć się od siebie nawzajem, skończyć tworzenie na forum wpisów na swój nawzajem temat. W związku z tym, ja również usunęłam post, w którym to wszystko omawiam. Bo skoro sprawa ma ucichnąć, uspokoić się, każdy ma dać sobie spokój i wrócić do robienia w grze czego tylko chce, to i mój post został usunięty, żeby to nadal "nie tętniło życiem". 

Wiele osób jest ogromnie zaciekawionych, o co chodzi z tym wpisem na forum:


I czemu tytuł tego wpisu to "blogi powracają". No był to wpis, w którym znajdował się link do mojego bloga, jakby ktoś chciał zobaczyć dowody i całą tę aferę. Ale post na ten temat zniknął, więc i wpis na forum nie miał żadnego sensu. 

Niestety nie da się usunąć całego wpisu na forum, więc jakieś szczątki zostały. Strasznie dziwnie wyglądałoby odsyłanie do bloga, na którym możecie dowiedzieć się więcej i po wejściu na niego nie byłoby nic na ten temat. Więc black > girl usunęła ten pierwszy, kluczowy komentarz, żeby nie wprowadzać was w błąd. A to, że ten post na forum wcale nie przepadł i teraz każdy zastanawia się o co chodzi, no to oto całe wyjaśnienie. 

Dla ciekawskich: nie, nie napiszę o tym ponownie. Tak zmęczyła mnie ta cala sytuacja (z pewnością: nie tylko mnie, a wszystkie osoby w to zaangażowane), że dajmy już spokój temu wszystkiemu. Jeśli można to tak nazwać, to konflikt został zażegnany za porozumieniem stron. Kto przeczytał ten usunięty wpis to posiada wiedzę tajemną, a kto nie, to może jakiś znajomy kiedyś mu to opowie. 

I proszę, nie napastujcie black > girl za to, że usunęła ten komentarz, bo to ja ją poprosiłam o to, żeby go usunąć, właśnie z powodu nie wprowadzania innych w błąd. Dosłownie było tam napisane coś w stylu "dowody i cała sprawa na blogu stare-msp". To już we wpisach na forum sprzed 2 dni znajdziecie więcej informacji, jeśli bardzo tego potrzebujecie. 

A! I jeszcze w temacie usuniętego czatu: nooo, ktoś mi go zaspamił linkiem do porno fotek, więc usunęłam go na czas nieokreślony, niestety. 

Chyba kończę z opisem bieżących dram, zdecydowanie robienie researchu aferek z 2016 roku i looków z każdego motywu na msp jest dla mnie przyjemniejsze XD Miłej nocy/dnia, mam nadzieję, że teraz już wszystko zostało trochę rozjaśnione. 


7 komentarzy:

  1. konflikt wcale nie zazegnany bo kame dalej wypisuje i zastrasza xd
    mowi ze moze przekupic wszystkich swoich slogow za piksele i ze juz nawet mu sie na nas bota nie chce włączać. Wymaga tez w ramach dogadania sie doladowania vip

    OdpowiedzUsuń
  2. Btw. nie wiem jak wy niesprawiedliwie i źle byście się czuli mając depresję dostając wyzwiska, życzenia zdechnięcia i nawoływanie do zabicia się. Mnie nikt nie przeprosił i ja o żadnym zażegnanym konflikcie nie wiem. A czytam od 2-3 dni na forum, że mają ze mnie bekę, że na poważnie niby biorę grę. Tak, za poważnie. Bo mam konta warte sporą ilość kasy, a xKaame dosłownie napisał mi, że zależy mu żeby one znikęły, dlatego nakłaniał ludzi do zgłaszania i ustawił mi niecenzuralne zdjęcia na profilu. Za poważnie, bo ktoś wchodzi w sferę samobójstwa w grze. Za poważnie, bo ludzie mu wierzą, ślepo za nim idą. Po prostu czuje się niesprawiedliwie i zawiedziona. Tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam pisał też, że cieszy się że mam zepsutą opinię u innych i o to mu chodziło właśnie wypisując, że jestem oszustką. Dopiero dzisiaj po tamtym poście który usunęłaś napisała do mnie jedna dziewczyna, która nazwała mnie oszustką i go broniła. Przeprosiła, bo dała się nabrać. Wy będziecie zażegnywać konflikty a ja zostanę z tym wszystkim tak naprawdę. A dla nich jak przyznali była to świetna zabawa i "beka", że reagujemy na ich zaczepki. Bawili sie przednio. Ja po prostu nie lubię niepotrzebnego chamstwa, kłamstwa i niesprawiedliwości, to wytwarza poczucie krzywdy.

      Usuń
    2. pisze to na telefonie, a tu mam problemy z zalogowaniem się na google konto, więc tu doesyn

      Zgadzam się z tobą w wielu kwestiach, zwłaszcza tej o braniu gry na poważnie. Tak dużo czasu poświęcone na grę i chociażby sam sentyment już może być czymś, co wystarczy żeby się do jakiejś gry przywiązać a co dopiero to, że wydajesz na to od wielu lat realnie swoje własne pieniądze i po prostu gówniane byłoby to, gdyby zostało ci ono usunięte bez powodu, a ludzie dookoła nienawidzą cię za to, czego tak naprawdę nawet nie zrobiłaś.

      Nie pisałam z tobą o tym porozumieniu, bo całą sprawę dogadywałam z black > girl, bo to właśnie dzięki mojej rozmowie z nią postanowiłam wrzucić ten poprzedni wpis. Całe szczęście, że twojemu kontu nic się nie stało i nie oberwało na tym jakoś bardzo. Wspominasz też o wpływie na twoją psychikę tego wszystkiego i rozumiem, że tak zareagowałaś, bo ludzie przechodzą przez różne etapy swojego życia i stanu psychicznego, różnie możemy reagować na sytuacje, a jechanie cię za to że "za bardzo przeżywasz i traktujesz zbyt poważnie grę" to tak nieodpowiednie słowa w tej sytuacji, że to świadczy samo za siebie o braku empatii tych ludzi.

      Rozumiem, że chcesz sprawiedliwości i jasności w tym temacie, żeby nie skończyło się to tak nagle bez uświadomienia ludzi jak było w rzeczywistości, ale zauważ że kaame sam przyznał, że robił to żeby się pośmiać i dla kontentu. Osoby które widziały ten wpis (a było ich sporo) z pewnością wiedzą co o tej sprawie myśleć. A nie da się zmienić myślenia wszystkich ludzi, nawet jeśli bardzo tego chcesz. Ja bym to po prostu już zostawiła, uświadamiała innych, ale nie na tak głośną skalę, bo jeśli ty pokażesz że jesteś ponad to botowanie i inne gierki, to z pewnością on da ci spokój i będziesz mogła kontynuować spokojną grę jak to miało miejsce wtedy.

      Jeśli planujesz coś z tym zrobić większego, to jak najbardziej zrób co uważasz. Wyszło jak wyszło, z kompletnej błahostki tak potężne rzeczy, ale myślę że mało da się już zdziałać jeśli chodzi chociażby o opinie innych osób na temat tego wszystkiego.

      Usuń
  3. Fajnie, że " nie ja jestem tutaj od osądzania ludzi i mówienia wam, kto zawinił a kto jest ofiarą", ale odbierając informacje z poprzedniego posta odbierasz postronnym możliwość oceny, bo chcesz czy nie to ten temat dalej się ciągnie, widać kogo dotyczy i ktoś dalej czuje się pokrzywdzoną stroną, z którą nikt się nie dogadywał. Śliskie to strasznie. Wmieszałaś się, a wystarczyło tylko sucho opisywać wydarzenia. Screen to nie jest ocena, a komentarz nie musi być oceniający. No ale skoro sama piszesz "osoby które widziały ten wpis (a było ich sporo) z pewnością wiedzą co o tej sprawie myśleć" to pewnie jesteś świadoma, że dla kogoś, kto zobaczy ten post dopiero teraz, jutro czy później niemożliwa będzie samodzielna ocena sytuacji. Więc tak na dobrą sprawę to narzucasz swoją wersję, że już jest wszystko spoko, dogadali się, typek jest okej i... mało to obiektywne. Może lekko podejrzane po przeczytaniu komentarzy, że komuś grozi. I się z nim dogadałaś. I to jest bezstronne? :///

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tu znowu doesyn z telefonu bez zalogowanego konta

      Może jest to śliskie, może odjebałam za dużo po prostu niepotrzebnie mieszając się z tą całą sytuację. Początkowo chciałam opisać wszystko razem z dowodami które dostałam, opisałam wszystko w poprzednim wpisie obiektywnie, a skończyło się na tym, że zamieniłam się w jakiegoś chorego pośrednika. Może nieodpowiedzialnie zrobiłam że nagle usunęłam ten wpis zostawiając ludzi bez niczego, ale od początku chciałam pokazać: jak jest. Bez bezpośredniego udziału w tej sprawie (co się nie udało)).

      Poza tym nie jestem jedynym źródłem informacji.. równie dobrze można stworzyć nową stronę, która będzie w pełni poświęcona właśnie tej sprawie, na której będą wszystkie dowody i skąd ludzie będą czerpać wiedzę. Po prostu nie spodziewałam się, że wszystko to skończy się tak, że mój blog i ja będę pośrednikiem w aferze, bo w ogóle nie taki był zamysł tego wszystkiego co się tutaj podziało.

      A jeśli chodzi o narzucanie swojej wersji o tym że wszystko jest dobrze - pisałam z kaame i z black > girl i właśnie stąd wzięła się ta wersja, bo postanowiliśmy dać sobie wszyscy nawzajem spokój, bo poszło to w kompletnie innym, złym kierunku, niż miało to pójść na początku. Nie wybieram go, ani nie mówię że jest okej, napisałam że sytuacja, jaką teraz jest między naszą trójka jest okej. Wcześniej było napędzanie się nawzajem - kaame robił to, bo reagowały na to dziewczyny, a one reagowały na to, bo on to robił. Więc niekończący się wir interakcji, które przypominam - rozpoczęły się od dodania do znajomych.

      Eskalowało to do takich rozmiarów, że postanowiłam się od tego odciąć, bo w ogóle niepotrzebnie się w to wszystko mieszałam już na samym początku. Jakbym miała napisać coś, co nie jest bezstronne, to z pewnością wiele razy powtórzyłabym że współczuje dziewczynom i nawet nie wyobrażam sobie co zrobiłabym w ich sytuacji, bo spotkało je zdecydowanie zbyt dużo przykrych rzeczy z tym wszystkim związanych. Ale nigdzie nie napisałam żeby zgłaszać którąś ze stron, żeby nienawidzić którejś z tych osób, bo chciałam, żeby każdy wyciągnął wnioski samemu.
      No co no, chujowo zrobiłam z tym wpisem i usuwaniem go, ale jeśli mam do wyboru - angażować się intensywnie w tę sprawę i być jej częścią cały czas, albo - wycofać się i w spokoju rozpocząć drugi rok studiów i wrócić do formatu "duperele" na tym blogu, czyli taki jaki był jego zamysł - to wybieram egoistycznie opcję numer dwa, bo to nie na moje nerwy.

      Usuń
    2. w akapicie 3 - miało być w kontekście kaame "nie wybielam go", zamiast "nie wybieram", literówka ale myślę że dość znacząca więc się poprawiam

      Usuń

komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3