poniedziałek, 7 października 2024

Przewodnik po stylach - raresiara

Hej!!

Cieszę się, że w końcu mogę napisać dla was coś głupkowego, mało w temacie dram. Pewnie wiele z was teraz zastanawia się - co jest jest za styl "raresiara"? A druga połowa z was myśli teraz "haha raresiara no faktycznie". Więc dla osób które nie wiedzą co to, bez obaw, oprowadzę was po tym stylu dogłębnie. A dla osób które wiedzą co to - mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. 

Dziś porozmawiamy o stylu, który (wyjątkowo w tej serii) nie przeminął z czasem i nie wywodzi się z daawnych lat msp. Styl raresiary to styl, który tak w praktyce rozpoczął się w 2020, ale ogromnie rozwinął w 2022/23. Więc bardzo świeża sprawa, w 2024 roku chyba mamy najwięcej takich osób.

Nie wiem czy też to zauważyliście, ale większość moviestar, które dodają multum artbooków w tematach "losowanie na unikaty", "losowanie na pixel", "oddam/wymienie unikaty", "moja kolekcja", to moviestar, które wyglądają praktycznie identycznie. 

Wszystkie te artbooki zazwyczaj łączy ten sam styl - beżowe elementy, światełka, przejrzystość i baaardzo duża ilość dodatków, ale mimo to nadal wyglądają na minimalistyczne. Artbooki te wyglądają tak:


No i te artbooki są PRZEPIĘKNE, tego nie da się im odjąć. Sama kiedyś robiłam w podobnym stylu, bo jest to po prostu przyjemne dla oka. 

Natomiast dodatkową rzeczą, która bardzo często (wiadomo, nie zawsze) jest wspólna dla osób tworzących takie artbooki (i wyglądających na ogół podobnie do siebie) to NICK. Krótki, ładny, ślicznie wyglądający, bez spacji, cyfer, dużych liter. Czasami jakieś znaki żeby było estetycznie, na przykład ' albo -.


Ale może przejdźmy do tego, jak ten styl w ogóle wygląda... bo zdążyłam wam już pokazać kilka looków, a nawet nie zaczęłam go opisywać. 

Twarz

Zacznijmy więc od twarzy. O ile w przypadku innych opisywanych przeze mnie stylów w tej serii - pokazywałam wam co najwyżej sugestię pasującej do danego stylu twarzy, tak tutaj - jest jasny schemat. Twarz jest określona z góry, a jedynym wyjątkiem od reguły są oczy/usta z pakietu. Bo wiadomo - po co nosić sklepowe usta, skoro można ubrać pakietowe. 

Ale jeśli takowych nie mamy, to proszę bardzo, oto poradnik: 

Krok 1: Rare skin. 

Absolutny must-have jeśli chodzi o tworzenie postaci w takim stylu, to unikatowa skóra. Beżowa, siwa - taka, której nie ma w sklepie i nawet nie przypomina tej ze sklepu. 

Ja znalazłam w sklepie baardzo podobną skórę odcieniem do tych, które raresiary zazwyczaj sobie wybierają. Znajduje się ona w klinice piękna na stronie czwartej. 

Swoją drogą boże czy tylko dla mnie słowo "raresiary" brzmi jak passive-aggressive? Ja serio nie chcę was zwyzywać, ale jakiś niepochlebny wydźwięk ma to określenie XD

Krok 2: Usta

Jeśli mamy już skórę, to pół sukcesu za nami. Teraz trzeba dobrać do niej idealny kolor ust. Jakich ust?

Żadne inne usta nawet nie wchodzą w grę. Tylko i wyłącznie te (no chyba, że z pakietu). Jeśli chodzi o dobór koloru, to najlepiej, żeby był identyczny jak skóra. Lub jeśli taki nam się nie podoba, to nieco ciemniejszy (ale nie dużo!) i w takich samych tonach kolorystycznych jak kolor skóry. 

Przejdźmy teraz to KLUCZOWEJ rzeczy w twarzy raresiary. Kluczowej oprócz rare skina, rzecz jasna. 

Krok 3: Te nowe, nieproporcjonalne do twarzy moviestar oczy 

Czyli te oczy, które dodano na msp1 tylko dlatego, że pojawiły się na msp2. Pisałam o nich o w tym poście. I opowiadałam tam, że super wyglądają te oczy na postaciach z msp2, ale na jedynce? Na jedynce te oczy wyglądają, jakby absolutnie nie pasowały do pozostałych części twarzy, bo są kompletnie inne graficznie od reszty elementów. 

Ale to może właśnie z tego powodu kiedy ktoś ich używa, to robi rare skin i usta w kolorze skóry... bo przy "naturalnych" twarzach one wyglądają tak bardzo od czapy...

Krok 4: Zadarty nos

To już nie jest tak niezbędny element twarzy raresiary, ale z pewnością występuje on w 90% przypadków. Mam wrażenie, że to jedyny nos pasujący do tych nieproporcjonalnych oczu, które mają wewnętrzne kąciki tak blisko siebie. 

Krok 5: Czyli gotowa twarz!

I tak właśnie wygląda gotowa twarz raresiary. Jeśli chodzi o cienie, to w tej kwestii akurat pełna dowolność. Oczywiście nie przesadzajcie... nie mogą to być kolorowe, wielki kreski czy wzór motyla. Najlepiej tylko konturowanie, albo ewentualnie delikatne cienie w neutralnych kolorach. 

Nie przejmujcie się tym, że jest na tej twarzy 0 dodatków, zaraz to naprawimy. 

Look

Najbardziej wyróżniającym się elementem looka raresiary jest.... kolorystyka! Tak, kolory neutralne, beże, brązy, czasami pastele i biel, ale o takich szalonych kolorach opowiem wam za chwilę, bo należą do osobnej raresiarskiej odnogi.

Zdecydowanie ulubionymi kolorami raresiar są te:

i szczerze - ja też najbardziej lubię paletę kolorów "nowe"

Ale kochani! To nie takie proste. Obowiązkowo trzeba mieć vipa i dopasować kolor suwakami. Na przykład w przypadku włosów - koniecznie musi on być jak najbardziej zbliżony do koloru skóry. 

Więc skoro już znamy te podstawy, przyjrzyjmy się jak to wygląda w praktyce:



Już pewnie zdążyliście wyłapać ten powtarzający się schemat. Specjalnie dałam tak zróżnicowane stylizacje, żeby pokazać wam, że nawet z takim na pierwszy rzut oka - dość określonym stylem - można się trochę pobawić. 

Oczywiście poza zwyczajnymi lookami, wyróżnię wam również kilka charakterystycznych nurtów:

Rodzaj stylizacji numer 1: im mniej ubrań tym lepiej

Czyli skąpe, minimalistyczne looki z błyszczącymi dodatkami. Najczęściej moviestar mają stanik albo gorset, mini spódniczkę i wysokie buty. A do tego MILIONY brokatowych, błyszczących dodatków wszędzie. Od diamencików na nogach, aż po brokat na włosach. 

nicki moviestar autorek napisałam na górze looka, ale jeśli chcecie przeczytać - musicie niestety przybliżyć

Rodzaj stylizacji numer 2: artystyczna raresiara

Czyli oczywiście zachowując charakterystyczne elementy tego stylu, ale robiąc nieco bardziej kolorowe, zaskakujące looki, często z dodatkami z pakietów. Przede wszystkim MAKSYMALIZM ale nie chaotyczny, tylko z dokładnie zaplanowanymi, pastelowymi lub zabrudzonymi kolorami. 


Rodzaj stylizacji numer 3: raresiara maxxxx

Czyli look, w którym conajmniej 3/4 elementów to po prostu sam pakiet. 

Więc teraz nadeszła moja kolej, abym zrobiła stylówki w tym stylu. Tak się składa, że ja akurat ze stylem raresiarskim miałam wiele wspólnego... jak zaczynałam pisać tego bloga, to co prawda unikatów nie miałam żadnych XD ale styl postaci już jak najbardziej pasował. Później pokażę wam te looki. 

No więc! Zacznijmy. 

A na wstępnie robienia stylówki muszę wam się pożalić, bo coś się mojej moviestarce stało z okiem: 

Wygląda jakby była ślepa na jedno.... ale już trudno, po prostu nie zwracajcie na to uwagi. 

Look 1

Nie jest to pod żadnym względem look zachwycający mnie i moje preferencje lookowe, ale z pewnością idealny dla początkującej osoby w tym właśnie stylu. Minimalistyczny, ale jest brokat! Twarz z tymi dodatkami wyszła mi idealnie. Mi osobiście brakuje tu dodatków na ciele, bo jest ich praktycznie zero, no ale tak to już w raresiarskim stylu bywa. 

Oczywiście mogłam tu dodać jeszcze więcej brokatu, naszyjniki, bransoletki, ale wołałam tym pierwszym lookiem pokazać wam coś bardziej idącego w minimalizm, a tym drugim lookiem...

Look 2

A tym drugim lookiem pokazać coś bardziej w stronę maksymalizmu. Czyli rodzaj: raresiara zwykła - ale ma sporo sc. Tutaj już pozwoliłam sobie dowalić tysiące dodatków - brokat, jakieś wstążki, łańcuchy, kolczyki. Więc tak, oto moje dwa looki zaproponowane dla was w stylu raresiarskim. Ale w stylu raresiarskim takim zwyczajnym, neutralnym. Za ten kreatywny nie mam siły się wziąć, bo i tak wiem, że tego looka niestety nie kupię jak go stworzę (więc szkoda mi czasu, a teraz już nie mam go tak dużo, bo studia się zaczęły). No a w kwestii unikaciary raresiary maxxx no to nawet nie mam jak to zrobić, bo do tego potrzebne są unikaty. 

Więc potraktujcie te dwa looki jako poradnik początkującej w tym stylu. A teraz przejdźmy do czegoś ciekawego... 

Ja również nią byłam...

Tak, wstyd trochę się przyznać, ale też kiedyś byłam beżową rares wannabe girl... zwłaszcza, że teraz moje looki to maksymalizm z 1000 kolorów i odcieni, składające się z co najmniej 20 ubrań. Ale pewnie pamiętacie moje looki z początku prowadzenia tego bloga: 

Albo te, które pokazywałam wam przy okazji jakichś tematycznych wpisów:

Czy się tego wstydzę.... trochę, bo aktualnie tak się pocę nad swoimi lookami, że aż źle patrzy mi się na to, co kiedyś tworzyłam. Ale czy żałuję? Nieee, przynajmniej nigdy nie miałam tych oczu z msp2, których tak bardzo nienawidzę... więc nie mam aż tak dużo do przebaczenia samej sobie sprzed pół roku. 

No i to tyle w tym wpisie! Mam nadzieję, że dobrze ten styl opisałam bhaha bo zgaduję, że każdemu czytającemu to jest on już dość dobrze znany. Specjalnie, żeby nie opisywać tylko oczywistości - zrobiłam swój własny podział na podgatunki stylowe, bo kiedy zbierałam screeny looków do tego wpisu to zauważyłam, że naprawdę dzielą się one na kilka spójnych ze sobą kategorii. 

No i jeszcze mam dla was ankietę, bo dawno nie było:


Cudownego dnia wam życzę (bądź wieczoru, nocy, kiedykolwiek to czytacie). Najwyższa pora wrócić do odmóżdżającego schematu tych wpisów, bo zbliża się halloween...... z którego okazji mam spore plany. Ale tego dowiecie się dopiero pod koniec tygodnia. Papa!

7 komentarzy:

  1. nawet nie zauwazylam ze te usta sie kojarza z raresiarami, a akurat to są moje ulubione. mają gust poniekąd

    teraz od zawsze bede na taki kolor beżu mówić raresiarski bezowy lol

    OdpowiedzUsuń
  2. jest w tym stylu nutka "nie jestem taka jak inne" i kiedyś chyba nawet iluvatar śmiał się z tego stylu w swoim statusie właśnie w taki sposób

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież te wpisy wcale nie są głupkowate, nie wiem o co Ci chodzi...
    Moim zdaniem to wygląda nieestetycznie jak nazwa użytkownika jest napisana cała z małych liter. Nieestetycznie też moim zdaniem wyglądają numery oraz ,,x'' , przecinki, ,,xd'' i tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie numery, ,,x'' , przecinki i ,,xd'' w nazwach użytkowników!

      Usuń
    2. bhahaha to miło słyszeć, że jednak nie są postrzegane jako "na odwal", bo zawsze jak omawiam jakieś style na msp mam wrażenie, że to mało abmitny wpis XD

      a co do tej estetyki w nazwach, to ja uwielbiaaam jak jest z małej litery, ale z tymi xd i liczbami to się zgodzę w 100%, liczby to największy zabójca pięknych nicków

      Usuń
  4. A z rare looków pokazanych w tym poście najbardziej podoba mi się Twój, ten biało-czerwony, zimowy. Na drugim miejscu Twój wróżkowy, a na trzecim miejscu Twój z uszami zająca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje bardzo!! <3 te looki to akurat właśnie ten "podgatunek" kreatywnej raresiary, więc również mój faworyt bo uwieeelbiam jak jest ogrom dodatków

      Usuń

komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3