Niektóre ubrania z pakietów są w sklepie i nawet o tym nie wiemy...

Hej!!

Tu doesyn. Dawno mnie tutaj nie było, ale jak to się mówi... powracam silniejsza???? Chyba tak powinnam powiedzieć ku pokrzepieniu serc. Tak czy tak, w końcu mogę poświęcić więcej czasu niż 20 minut dziennie na robienie wpisów, a przez ten cały miesiąc nagromadziło się w mojej głowie sporo pomysłów, więc myślę, że w czerwcu nie będzie wam się tutaj nudzić. 

Jeśli chodzi o dzisiejszy wpis, to inspiracją do wykonania go był dla mnie nasz serwer discord, na którym KolorowaPl . wysłała pewną interesującą rzecz dotyczącą butów z pakietu...

Przyznajcie, że są praktycznie identyczne. Później rozmowa potoczyła się tak, że znalazłam kolejną podobną rzecz "na szybko". Dosłownie wpadła mi do głowy w ciągu kilku minut, a było to to:

Co prawda tutaj już nie jest identycznie, ale nadal jest to... zadziwiająco podobny ciuch. Zwłaszcza, że kolor golfu można zmienić na kolor skóry i sprawić, żeby był on niewidoczny. 

No i jak możecie się spodziewać - takich odpowiedników pakietowych ubrań jest w sklepie cała masa, a dzisiaj pokażę wam te, które udało mi się wytropić. Jest to poniekąd ciąg dalszy mojego wpisu z odtwarzaniem pakietów *klik*, a w najbliższym czasie pewnie jeszcze kilka w podobnym stylu się pojawi, bo mam jeszcze kilka interesujących pomysłów na to...

No więc zacznijmy od tego. Jest to pakiet komunijny, którego prawie nikt nie kupił i nie ma praktycznie żadnej wartości, bo jest nudny i brzydki. Buty bardzo sklepowe, sukienka... zaraz zobaczycie co z sukienką.

To co chcę wam pokazać w pierwszej kolejności, to włosy. Jak tylko zobaczyłam te włosy przy okazji przeglądania sobie pakietów, to od razu wiedziałam, że coś mi świta. Nie pomyliłam się, spójrzcie na to:

Może i przy przedziałku układają się inaczej, ale reszta? Reszta jest praktycznie identyczna. Są kręcone, a loki znajdują się tylko po lewej stronie, po drugiej natomiast mamy tylko jedno pasmo. Gdyby nie ten przedziałek, to naprawdę jakby ktoś mi je pokazał, pomyślałabym, że to te z pakietu. 

Wracając do sukienki, to w trakcie szukania ubrań do pakietu flamingo znalazłam coś, co mnie powaliło na kolana. 

Błagam was, ona nawet domyślne kolory ma identyczne. Nieszczególnie wiem co zadziało się z tą kiecką, bo oryginalna z pakietu również ma nazwę "pretty", więc to nie tak, że celowo dodali podobną sukienkę do sklepu. To jest dosłownie ten sam ciuch XD Jakbym wiedziała jak, to chętnie sprawdziłabym id, bo założę się o 5 zł (tyle mam) że wyjdzie to samo.

Pakiet ołówkowy. Mogłoby się wydawać, że jest nie do podrobienia, bo przecież jak, skoro jest on tak unikalny jak pixel czy drip i ma kompletnie inną grafikę niż reszta ubrań? A no.. kojarzycie kolekcję ink?

Może i ubrania są inne, ale te buty...

Ta sama kreska, te same kolory. Z tym, że sznurówki nieco się różnią i na inkowych butach kontur jest delikatniejszy. Ale poza tym to prawie że identyczne, zwłaszcza, kiedy patrzymy na nie od przodu. Znaczy no, nie zrozumcie mnie źle... te buty się różnią na pierwszy rzut oka, ale mając na względzie to, że pakiet ołówkowy miał być tak wyjątkowy jak pixel i drip, bo miał mieć totalnie inną grafikę, to trochę moderacja sobie zepsuła ten efekt dodając te buty do sklepu XD A żeby to tylko buty, pojawił się również cały dedykowany pakiet dla ink kolekcji!

Więc wychodzi na to, że graficy stworzyli dwie "prestiżowe, niepowtarzalne kolekcje", które są praktycznie identyczne. 

Nie jestem pewna jak nazywa się ten pakiet, jakbym miała strzelać, to powiedziałabym chyba, że kowbojski. No ale tak czy tak, mogłoby się to wydawać nie do pomyślenia! Przecież to wyjątkowy pakiet, nie mieliśmy w sklepie jeszcze uwuśnych ubrań do jazdy konnej (wyłączając ten stanik, bo w nim konno raczej sobie nie pojeździmyXD). I tutaj was zaskoczę, bo nie będę wam pokazywała butów czy stanika, pokażę wam spodnie. Tak, element z tego pakietu, który na pierwszy rzut oka wydawał mi się najmniej do podrobienia. 

Może i co prawda nie błyszczą się jak psu jajca, ale po dodaniu brokatowego paska zyskały ten kiczowaty klimat. 

Z tym pakietem jest o tyle zabawnie, że tylko na pozór wydaje się taki unikalny. Dziś niestety wszystkie z tych ubrań (chyba oprócz tej nic nie wartej maski) możemy dostać za level, więc nie wiem czy można nazywać go wciąż pakietem ale trudno. 

Wracając do tej jego unikalności, no to... te ubrania bez problemu możemy znaleźć w sklepie. Włosy, sukienka, a nawet maska? Znaczy maska nie, bo identycznej w sklepie nie znajdziemy, więc okej no, jedną rzecz udało im się zrobić tak, żeby nikt nie mógł jej kupić! W sklepie najbliżej podobieństwem maski to te:

Więc ją eliminujemy, ale z resztą ubrań nie jest już tak kolorowo i unikatowo.

To są te same włosy... Sytuacja analogiczna do pakietu komunijnego, delikatnie ułożenie grzywki przy przedziałku się różni, reszta to mam wrażenie użycie tego samego szablonu. 

A co z sukienką?

Może i flamingów nie ma, ale podobieństwo zauważalne. 

W tym pakiecie (słonecznikowym jak podejrzewam) zajmiemy się tylko włosami. Top i spódnica pewnie są do znalezienia osobno w sklepie, ale to włosy wydają się być bardziej unikalne. No, tylko sie wydają, bo sami spójrzcie na to:

Co prawda słoneczniki na głowę są jako osobny dodatek, ale nadal... włosy są niemal identyczne, może trochę różni się grafika ich skrętu. No i nawet te słoneczniki na głowę są w bardzo podobnym ułożeniu.

Nie spodziewałam się tego, że w sklepie znajdziemy praktycznie identyczne włosy jak te z pakietu żółwikowego. Tak wiele osób za nimi szaleje i z tego co kojarzę są one nawet dość dużo warte, podczas gdy w sklepie mamy to...

Może i nie mają tego odrostu na pół łba, ale gdyby zmienić kolory włosów pakietowych, to te włosy różniłyby się tylko ułożeniem tej wstążki i tym, że w sklepowych kitka jest troszkę niżej. 

Następną moją ofiarą jest pakiet kawaii, natomiast jeśli o niego chodzi, to przyczepiłam się tutaj dość nieistotnej rzeczy, bo są to buty. Chociaż kurde, co ja gadam że nieistotnej. W tym pakiecie dostajemy tylko sklepową sukienkę i ładne włosy, więc buty też wypadałoby zrobić jakieś wyjątkowe. No, są tak wyjątkowe, że dosłownie identyczne znajdziemy w sklepie. 

Nawet nie musiałam zmieniać ich koloru. W tym przypadku jest o tyle słabo, że te buty są dosłownie identyczne. Nie widzę tutaj żadnej różnicy, nawet długość podkolanówek jest identyczna. Jedyne co się różni to to, że "paski" na butach są nieco wyżej w tych sklepowych - ale jest to różnica tak minimalna, że można ją zauważyć tylko jeśli mamy te dwie pary obok siebie. 

Mój boże, nie mam pojęcia jak nazywa się ten pakiet. Coś mi świta że obsydianowy, ale nie bierzcie tego za pewnik, bo nie wiem. W tym pakiecie za cel wybrałam sobie włosy. Włosy to dość kontrowersyjna rzecz do odnalezienia ich repliki w sklepie, bo to właśnie dla włosów najczęściej gracze kupują pakiety. No a sytuacja z tymi włosami jest taka:

Czyli sraka. Te włosy są praktycznie identyczne poza tym, że trochę inaczej układają się pojedyncze pasma. No i te sklepowe wydają się być jakieś krzywe, jakby moviestarka miała kwadratowy łeb. 

Pakiet... farmerski? Country? No coś takiego. Przeuroczy, z paskudnymi włosami. Pewnie was teraz zaskoczę, jeśli powiem, że to właśnie włosy znalazłam podobne w sklepie, ha!

Nie są one identyczne, ale patrząc na to, jak dziwaczne i (nie da się ukryć) brzydkie są te włosy, to jestem pod wrażeniem, że cokolwiek podobnego znajduje się w sklepie. Od razu kiedy je zobaczyłam, skojarzyły mi się z tym pakietem... Oczywiście jakby się uprzeć, to buty i sukienkę pewnie też moglibyśmy znaleźć w sklepie, ale szczerze mówiąc już kończy mi się energia, bo szukanie tych wszystkich rzeczy zajęło mi 100 lat. 

Tak więc to na tyle w tym wpisie! Myślę, że pokazałam wam całkiem sporo przykładów podobnych ubrań, w tym niektórych identycznych. Wpis nie wyszedł długi, ale szukanie tych ubrań jest dość czasochłonne i czuję się teraz jak po napisaniu biografii całego konta Kellow, przysięgam XD 

Jeszcze tylko szybki update pod koniec wpisu: wiem, że jakość tych skrinów jest opłakana, ale bez obaw moi drodzy, już rozdzielczość gierki została podkręcona i teraz już będzie wszystko ładnie widoczne, bez pixeli. Szkoda, że udało mi się to zrobić dopiero jak skończyłam ten wpis, ale już trudno XDD Od następnego będzie lepiej!!

Tak więc mam nadzieję, że dobrze się bawiliście i udało wam się zdziwić choć raz z myślą "omg jak to! przecież to serio jest podobne! ale scam!". Cudownego dnia wam życzę, do zobaczenia za niedługo, bo doesyn oficjalnie powraca do regularnego pisania, jeeeaaaa