niedziela, 4 sierpnia 2024

Zgniłak ootd

Hej!!

Może i tytuł nie zachęca do przeczytania, ale gwarantuję świetną zabawę. 

Dziś zajmiemy się tworzeniem zgniłych looków, przeglądem innych zgniłych moviestar i na końcu prośba do was z mojej strony. Mam nadzieję, że to słowa wystarczająco was zachęciły, aby dotrwać ze mną do końca. 

Sama nie wiem, skąd wziął się w mojej głowie pomysł na zgniłaka. Ostatnio za dużo przesiaduje na forum, przeglądam przepiękne outfity innych moviestar i tak jakoś zabrakło mi tego artystycznego wyżywania się w tej grze, że postanowiłam stworzyć w końcu coś kreatywnego, a niekonieczne ładnego. 

W dodatku nie pamiętam skąd, ale mam w znajomych pewną przepięknie wyglądającą użytkowniczke, mianowicie:

Ku mojemu zdziwieniu, nie jest ona jedyną zgniłą moviestar na mojej liście znajomych. Jest jeszcze laguna, o której wspomniałam już kiedyś w tym poście

W związku z tym, że nie mam vip, więc nie mogę kupić zgniłej skóry - zrobimy sobie dziś coś podobnego, bardziej w stylu "promieniowanie, uwaga", niż zgnilizna. Ale musiałam wam pokazać te dwa outfity, bo jestem nimi na zabój zauroczona i PRZYSIĘGAM jak w końcu wyposażę się w vip, na pewno kupię ten odcień skóry i spróbuję zrobić look w takim stylu już tak bardziej "na poważnie".

Zauważyłam, że kolorowe ubrania zdecydowanie nie są dla mnie, bo po prostu nie potrafię się odnaleźć w takiej ilości kolorów. Gubię się, mam wrażenie, że ciągle coś mi w tym nie pasuje. Oczywiście dzisiaj jeszcze spróbuję coś takiego zrobić i będziecie mogli pośmiać się z efektu, bo jestem jeszcze w tej kwestii niezbyt doświadczona. Tak więc zainspirowana tymi lookami, początkowo zrobiłam coś kompletnie innego.

Oto moja pierwsza, radioaktywna propozycja:

Dokładnie taki 1:1 look mam na swoim profilu, nie potrzeba do niego vipa. Więc jeśli ktoś chętny - możecie kupić, ale dajcie creditsa. Jeśli chodzi o twarz, to kupiłam specjalnie nową!! Oto jak wygląda:

Z dodatkami zdecydowanie ciekawiej...

Pokażę wam najpierw jakie ubrania użyłam, a za chwilę przejdziemy do innych wersji kolorystycznych. 

Jest tego noo... zdecydowanie SPORO. Jest on też niesamowicie drogi, ale jak dla mnie - było warto. Oto kolory, jakich użyłam w tej wersji kolorystycznej:

Wersja kolorystyczna - 2

Oczywiście, że nie mogłam odpuścić sobie wersji krwawej. Wygląda to obłędnie. Przez ten chaos poważnie odnoszę wrażenie, że ta postać nie jest ludzką kreaturą. W sumie szczerze mówiąc, to podoba mi się bardziej niż ta radioaktywna, ale za dużo już mam tych czerwonych, krwawych looków, żeby znów taki kupić. 

Użyte kolory:

Wersja kolorystyczna - 3

Oh, widzicie - właśnie to miałam na myśli pisząc, że gubię się w takim wielkim zakresie kolorystycznym. Nie wiem gdzie który dać, żeby proporcjonalnie dobrze to wyglądało, irytuje mnie, że w niektórych miejscach powinno być np więcej fioletu, ale nie da się go tam dodać. 

W sumie, dół jest do dopracowania, bo nawet nie wiem czy zauważyliście, ale zmieniłam ten brud na nogach na zwykłe buty (bo był czarny i nie pasował). Cała głowa jest wręcz idealna dla mnie. Wszystko mi się w niej podoba, proporcje kolorów również. Natomiast im niżej lecimy, tym robi się mniej przyjemnie, a szkoda. 

Użyte kolory:

Look numer 2

Ale właśnie po to się tu wszyscy zebraliśmy, żeby w końcu udało mi się osiągnąć zdolność w stworzeniu looka właśnie w tych pastelowych, wielu kolorach. Niestety zielona skóra idzie w odstawkę, bo nie jestem w stanie jej aktualnie zakupić. Ale w tym looku - drugim - pozwolę sobie już użyć ubrań za vip. Bez tego w sumie nie jestem w stanie wiele zdziałać, bo najlepsze dodatki na twarz, które pasują do tego stylu, są właśnie dla vipów. No trudno, ewentualnie kupię tego looka dopiero jak wyposażę się w vipa. Całe szczęście, że podaję tutaj nazwy wszystkich ubrań, to łatwo będzie mi go ponownie całego złożyć. 

Swoją drogą, zobaczcie jaką świetną bluzkę znalazłam w poszukiwaniu ubrań do looka:

Oto co udało mi się zdziałać:

Oczywiście, że ma ogrom elementów i kolosalną cenę. Nie wyszedł mi tak jak miał wyjść... ale nauczę się kiedyś, obiecuje wam. Zdecydowanie różowe usta pasowałyby do tego bardziej, te białe trochę zabierają urody moviestarce. Pojedyncze elementy są..... przepiękne. Większość z tych ubrań na spokojnie bym nosiła, mimo, że całościowo look nie porywa mnie jakoś bardzo. 

Użyte rzeczy:

No i jak mogliście zauważyć - w tym looku dominującymi kolorami są róż i niebieski (nie licząc zielonej twarzy). Teraz, korzystając z tych oto kolorów:

Spróbuję coś w tym looku pozmieniać. Może to przez te kolory nie podoba mi się on tak bardzo...

Look numer 2 - inne układy kolorystyczne

No i ten zielono-różowo-żółty zdecydowanie wygląda lepiej, niż moje pierwsze podejście. Ten po prawo też niczego sobie, ale jednak z tym żółtym podoba mi się o wiele bardziej...

Robię horror....

Tak, tytuł autentyczny. Od jakiegoś czasu krąży mi po głowie zrobienie jakiegoś komedio-horroru, taki z super fabułą, ale nie wyglądający ani trochę profesjonalnie. Krótka wstawka o tym pojawiła się tutaj z tego powodu, że jeśli macie jakieś niesamowite looki (na przykład podobne do tych, które dziś pokazałam), albo jakieś krwawe, dziwne - odezwijcie się do mnie na msp... 

Pewnie finalnie wyjdzie mi jakaś goofy komedia, ale to nie zmienia faktu, że moviestar z niesamowicie ciekawymi lookami i tak chętnie ugoszczę w znajomych, w razie na przykład: chęci stworzenia artystycznego artbooka. 

Więc życzę wam cudownego dnia kochani, mam nadzieję, że podoba wam się zgniłak-post i papa!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3