SERWER DLA CZYTELNIKÓW!

SERWER DLA CZYTELNIKÓW!
Założyłyśmy serwer discord dla czytelników, więc jeśli chcecie nas poznać bliżej, popisać o pierdołach i być na bieżąco ze wszystkim, to serdecznie zapraszamy!! *kliknij w losową moviestarkę powyżej, aby otrzymać zaproszenie na serwer*

wtorek, 19 sierpnia 2025

Analizuję swój styl na msp od początku grania


Witajcie! Tu Roberta

Pomysł na post chodził mi po głowie dłuższy czas, tylko nie wiedziałam jak się do niego zabrać. Od czego zacząć? Czy w ogóle mój styl można jakoś rozróżnić? Albo może czy ma jakieś fazy? I pytanie, czy byłoby to ciekawe do przeczytania?

W analizie będę chciała się skupić na elementach, które używałam, czy jest pewna powtarzalność mimo upływu lat i jakie są w ogóle początki. Próbowałam także jakoś podzielić czasowo, dokopać się do moich starych looków, choć robi się to coraz trudniejsze, bo msp archiwizuje stare rzeczy (rip). 


blue waffle

Zanim przystąpią do analizy moich początków, to muszę nakreślić pewien kontekst, o którym wspominałam kiedyś w moim poście powitalnym. Sama gram na msp od 2012, ale konto na którym gram jest z 2011. W okolicach 2013 dostałam je od mojej ówczesnej znajomej. Konto było prowadzone powiedzmy w inspiracji o styl emo i po przejęciu długo ten styl był kontynuowany, dopiero później zaczęłam sama szukać siebie. Dlatego też zacznę analizę w sumie od późniejszych lat. 


Gdy grałam w 2012 na swoim pierwszym koncie wyglądałam po prostu noobkowo. Nic mi nie wychodziło wtedy ciekawego lookowego, więc to też pomijam. Bez sensu byłoby najpierw pokazywać styl innego konta i potem dopiero mojego obecnego. Serio, nie ma tam nic do oglądania, ja sama nie mogę na to patrzeć XD


2017-2018

Po przejęciu konta mało na nie wchodziłam, grałam na moim pierwszym koncie i zostawiłam Robertę aż do 2017, wcześniej jeszcze mając przerwę ogólną od msp. Po wejściu przebierałam się w stare rzeczy w szafy, coś tam kupowałam i powstawały jakieś takie zwykłe looki, jakieś takie pierwsze próby zrobienia czegoś więcej:




Momentem kiedy coś zaiskrzyło było jak zmieniłam sobie kolor skóry na biały. W cieplejszych tonach jakoś nigdy nie czułam się dobrze na msp, choć czasem na chwilę do nich wracałam. Wtedy dopiero zaczęło się coś dziać, dłużej siedziałam w sklepie, szukałam różnych ubrań. 


Wtedy też natrafiłam na dziewczynę, której looki traktowałam jak świętość i uważałam za poziom, do którego jeszcze mi daleko. Nazywała się Yoanne2809 (wspominałam ją w poście artbookowym). Ja nawet do niej pisałam skąd czerpie inspiracje na looki, czaicie to? Mega miłą osobą była, aż żałuję czasem, że już nie gra, bo mnie mega ciekawi jakie by looki teraz robiła. Dla przykładu pokażę parę:




Na laptopie nie wyswietlaja mi sie niestety te looki, dlatego kilka losowych wybralam w aplikacji.


Im bardziej zaczęłam wkręcać się w tworzenie looków, to zaczęłam powielać te same elementy, jak widzicie niżej: must have okulary. Na początku ten konkretny model, który widzicie niżej, ale w sumie często lubiłam dodawać różne okulary do looków. Innym elementem, ktory byl częsty to szklana korona, ubóstwiałam ją. Od tamtego czasu nigdy więcej jej nie użylam do looka XDD

Oczywiście wybieram jakieś konkretne looki, żeby widoczny był jakiś kierunek, w którym to wszystko doszło do tego momentu gdzie teraz jestem. Za dużo looków mam stworzonych. I też zdarzały mi się na przestrzeni jakieś normalniejsze looki oczywiście, ale wspominam to dopiero na koniec.


Ważną rzeczą w tamtym momencie dla mnie były tytuły looków. Ja od zawsze mam problem z wymyślanie nazw do looków i wtedy nagminnie pisałam po moich mspowych znajomych i prosiłam czy moga coś wymyslic. Zrobiłam także zestawienie kilku śmiesznych tytułów: 


Zdarzało się, że jak jakiś tytuł szczególnie "chwycił" to ludzie angażowali się w komentarzach, moim ulubionym przykładem są te komentarze poniżej. Pamiętam jak mega mi było miło, że ktoś miał ochotę w ten sposób zareagować <3


Kończąc ten okres: Jak widzicie kolory były stonowane, pastelowe, przyciemnione. Dobrze to oddaje w porównaniu do następnych lat, że wtedy trochę nadal bałam się używać mocniejszych kolorów i byłam bardziej zachowawcza w tym wszystkim.


2019-2020

W okolicach 2019 zaczęłam także często używac tych ust z kliniki, które mają kształt serca. Kolejna rzecz, którą obecnie bardzo rzadko używam. Może po prostu mi przeszło, przejadło mi się to w jakiś sposób. Często kolory, które nosiłam odzwierciedlały trochę mój obecny nastrój, ale to już na początku 2020 zaczęło bardziej się rozwijać.

Lubiłam bardzo zgniłą zieleń, często robiłam looki w tym kolorze, kiedy miałam jakiś dobry czas w życiu. Czarny wtedy, kiedy na głowie miałam jakieć rzeczy i coś mnie męczyło w życiu osobistym. 


Jestem raczej osobą co potrafi się czasem szybko znudzić więc lawirowałam między białą skórą, a tak po prostu bladą. A ten pomarańczowy look to przez długi czas był moim ulubionym lookiem na profilu. Trochę mi szkoda, że niektóre looki mają takie makijażowe plamy na twarzach, ale to wina msp, że tak popsuł trochę. A ten pierwsze czarno bialy look to o boże ale bym go teraz założyła...





2022

W sumie mam takie wrażenie, że ten rok nie różni się niczym szczególnym. Nie miałam jakichś stałych rzeczy, z których korzystałam. Co rzuca się w oczy, to na pewno te mocniejsze kolory, po które coraz częściej sięgam w całym timelanie. W tym czasie praktycznie wcale nie nosiłam okularów, jak widać też nie bawiłam się mocno makijażem na twarzy, w sumie wcześniej też nie. Wydaje mi się, że trochę więcej dodatków dodaję do looków.



2024-

Między 2022-2024 wcale nie wchodziłam na msp, zapomniałam kompletnie o tej grze. Gdy już powróciłam w listopadzie '24 to na nowo wróciłam do tworzenia looków. Nie mogłam się trochę jakby nacieszyć, że znowu mogę sobie wymyślać stylizacje. Zdarzało się, że miałam np gotowe dwa looki do przodu. 

Ten okres oczywiście nie jest skończony, ale mam wrażenie, że znowu ewoluuje mój mspowy styl. Pierwsze looki po powrocie wyglądają jak kontynuacja tych z wcześniejszych lat, ale są jeszcze bardziej rozwinięte i rządzi zdecydowanie kolor. Teraz skupiam się bardziej na jednym, dwóch kolorach i ich odcieniach.




Dobra przepraszam, że tyle tych looków nawaliłam, ale nie mogłam się zdecydować bo z większości jestem mega zadowolona XDD

Ostatnio bawię się różnymi kolorami skóry i podoba mi się to tak bardzo, że na myśl o wróceniu do białego/bladego odcienia skóry to mam takie: meh. Może sobie zrobię przerwę w pewnym momencie i znowu będę mieć jasną skórę, a potem znowu kolorową, ale mam takie wrażenie, że mój styl mimo tych kilku miesięcy jest znowu inny. Nie wiem, może to tylko wrażenie. 


Niektóre looki z początków wyglądają jakbym mogła stworzyć je również teraz, a niektóre zdecydowanie byłabym na nie. Np. z looków z 2017-2019 kiedyś byłam najbardziej dumna, wydawały mi się w tamtym momencie najlepsze, a teraz oczywiście za najlepsze rzeczy które tworzę uważam to co jest od 2024. Ale w tamtym momencie dawały mi one dużo radości i sprawdzały się idealnie właśnie wtedy. No i przecież wtedy poczułam prawdziwą zajawkę lookową!! 

Teraz looki mają więcej w sobie takiej teatralności i są bardziej wyraziste. Cieszę się, że używam dużo mocnych kolorów. Im bardziej szalony, tym lepiej. Jeszcze jedna rzecz, która mi się rzuca w oczy, że właśnie kiedyś bardziej używałam kolorów aby stworzyć jakiś kontrast. Jakieś dwa odcienie kolorystyczne i na nich budowany look. A teraz skupiam się głównie na jednym kolorze i jego podobnych odcieniach.


ale, ale...

Wspomniałam, że przecież nie zawsze noszę jakieś takie wystrzałowe jak szczur na otwarcie kanału looki, no bo mi samej się potrafią rzeczy sprzykrzyć albo po prostu potrzebuję przerwy. Czasem zdarzało mi się stworzyć jakiś look dla beki, jak np. ten z jokerem.


Czasem też mam po prostu ochotę ubrać się w coś zwykłego, obecnie dawno nie miałam takiego momentu, ale czuję że nadchodzi.


ulubieńcy

Oczywiście na przestrzeni lat miałam wiele ulubionych rzeczy, ale chyba większości bym już nie ubrała, bo przestały mi się podobać.

Jeśli miałabym wybrać moją ulubioną kategorię w sklepie na msp, byłyby to fryzury. Uwielbiam różne długie włosy, rozpuszczone, falowane, ale te które są moimi ulubionymi, to są z kategorii upięcia. Są to np. Epic Buns, z którymi np. stworzyłam do tej pory 6 looków, a w szafie mam jeszcze zakupionych parę kolorów. Nawet mam w planach stworzenie artbooka na ich temat, aby pokazać moją miłość, więc.. kiedyś to się wydarzy.


Oprócz nich to także poniższe włosy z pakietów: soplowe, austra, wodne dwa rodzaje i goldy. Z soplami, goldami i wodnymi z pierwszego rzędu również stworzyłam jakoś po 5-6 looków do tej pory, ponieważ mam je w różnych kolorach.


Jeśli chodzi o ubrania, to nie miałam nigdy jakoś ulubieńców, prędzej jest z dodatkami. Wspominałam, że na początku był to okulary, szklana korona. Teraz są to np. arm scrunchies, obsidian lace na szyję.


Oprócz tego glitter Shade są jeszcze 3 tego typu elemnty, które można np założyć pod bluzke, pod sukienkę. Ja często mam wrażenie, że jak moja postać nie ma zakrytych ramion to jest jakoś goło i czegoś brakuje, więc często używam tych rzeczy, żeby sobie to uczucie zmniejszyć/zniwelować.

Creepy Appearence też lubię używać, czasem odczuwam jakąś potrzebę, że lubię zakryć oczy. Świetny dodatek na msp. A Obsidian Lace lubię teraz używać dlatego, że nie chce mi się używać biżuterii i używam lace w zamian tego. Kiedyś jeszcze kupowałam biżuterię, ale teraz jakoś to skipuję, szkoda mi miejsca w szafie i kasy.


makijaż

Przez moje stare unikatowe oczy nie moge korzystać z kategorii cieni, dlatego zawsze musialam ratować się tymi dodatkami na twarz, które są w sklepie. Moimi ulubieńcami na przestrzeni lat były zombie cienie na oczy, lub blushes różne:

pokazałam te makijaże na moim drugim koncie, żeby było lepiej widać na jasnym odcieniu skóry



Spiky Lashes i Zombie Cutie używałam często na początku, aby dodać cokolwiek do moich oczu, żeby coś się działo. Nie miałam nigdy przez te lata chęci, żeby zmienić oczy, jedynie żałowałam, że nie są one wspierane przez msp i nie mogę dodawać cieni z klinki. No ale jak widać poradziłam się z tym i jestem mega zadowolona z tego miksu makijażu, który jest na pierwszym skrinie.


co mnie inspiruje?

Wszystko. Serio. Nie mam żadnej większej filozofii w tym co tworzę. Może to zaskakuje lub ktoś pomyśli, że to dziwne. Czasem po prostu chce stworzyć coś w konkretnym kolorze, czasem po prostu zależy mi na użyciu konkretnej rzeczy. Czasem po prostu chce stworzyć coś do jakiejś piosenki, która mi siedzi w glowie, ale też nie zawsze patrząc na tytuły można byloby się domyśleć, że to się do czegoś odnosi, bardziej zostawiam to dla mnie. A czasem coś obejrzę, zobaczę na ulicy i to jakoś potem mi się w głowie mieli i powstaje jakaś myśl, że mam ochotę coś stworzyć.

Na początku faktycznie szukalam inspiracji dużo w modzie. Lubiłam przeglądać sobie pinteresta w poszukiwaniu jakichś fajnych połączeń kolorów, albo po prostu lubiłam patrzeć na różne stylizacje wybiegowe. Teraz jednak mam wrażenie, że to co mi się podoba i to co lubię używać w lookach jest już bardziej ułożone i po prostu na bieżąco sobie w sklepie działam i dobieram różne rzeczy wg tego czy mi się podoba, czy wg mnie to pasuje. Po kilku latach już wiem co konkretnie jak tworze look chce osiągnąć, więc tez przychodzi mi to dużo łatwiej.


podsumowanie

Niedawno robiłam przegląd szafy także, pozbywałam się różnych rzeczy, część oddawałam itp. I olśniło mnie jak z wieloma rzeczami, które mam w szafie, nie zrobiłam looka! Zrobiłam sobie nawet taki prywatny challenge, że z większością rzeczy z mojej listy zrobię looki do końca roku, ale może byc cieżko.. Jest kilka stron tego, ale nie będę pokazywac bo wyjde na wariatkę, co robi takie listy do jakiejś różowej zbugowanej gierkiXDD

Fajnie było sobie zrobić taką podróż po moich lookach, dało mi to pewną perspektywę i jeden pomysł. Może spróbuję jakieś wybrane stare looki na nowo odtworzyć. Może zrobię o tym post, jeśli okaże się, że faktycznie inaczej je zrobiłam. Boję się, że może tak nie wyjdzie haha

Mam nadzieję, że w jakikolwiek sposób ten post was zainteresował. Trochę mi głupio że tak o sobie dużo pisałam, ale proszę o wybaczenie, dobrze się bawiłam przy tym.

Dziś się żegnam i zapraszam do czytania innych postów na blogu <33

Do zobaczenia,

Roberta

<3

8 komentarzy:

  1. pamiętam jak w 2018 odkryłam twoje looki.... ja wtedy zwariowałam i myślałam że to jest największe arcydzieło jakie kiedykolwiek ujrzałam na msp, a w sumie jak patrzę na nie z perspektywy czasu, to chowają się w porównaniu do lookow z 2024 i teraz, więc mam podobnie jak ty. ale! to w sumie dobrze, bo widać że nasze standardy i oczekiwania się podwyższyły 🙏 cudowny, inspirujący wpis i podziwiam że przez wiele lat mimo wszystko twój styl jest całkiem podobny, bo ja chyba straciłabym cierpliwość zanim napisałabym taki wpis o sobie XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o boże nie zalogowałam się, taak tu doesyn z telefonu

      Usuń
    2. mialam moment w czasie pisanie ze stracilam na to sily, ale jakos potem wrocily XDD dziekuje <33

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy wpis, fajnie jest zobaczyć jak czyjś styl się zmieniał przez lata ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. krolowa lookowa🫵🏻

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie bardziej cie widze w "zwariowanych kreacjach" niz takich basicowych (choc podoba mi sie look z koszulka prom queen)
    no i nowsze looki to zdecydowanie wieksza petarda, niz te z poczatku! jestes lookowa boginia i twoje looki mi umilaja patrzenie na ta gierke

    OdpowiedzUsuń

komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3