wtorek, 13 lutego 2024

Motywowo #8 - Dance it up

 Hej! ^^ 

Maraton serii #motywowo! Z tego co zauważyłam po wyświetleniach, to bardzo lubicie tę serię. To dobrze, bo ja też się przy niej świetnie bawię. Jeśli chodzi o serię z przewodnikiem po stylach i emo twarzą dla vip, to pojawi się za niedługo. Pytały mnie o to już dwie osoby, więc oto odpowiedź. Prawdopodobnie posta będę pisać o tym po walentynkach, więc nie będziecie musieli jeszcze długo czekać ^^ A teraz, przechodzimy do motywu.

Wygląda on tak:

Nie wiem czy dla was też, ale dla nie zdecydowanie nie wygląda on zachęcająco... Jedyne co widzę pozytywnego to te włosy moviestar po prawej stronie, one są bardzo ładne. 

Jego data przypada na:


Już powoli wkraczamy w luty :D Nie mogę się doczekać wakacji. 

Tak prezentuje się mój look:

Szalony co nie ^^ Jeśli zastanawiacie się, skąd ten intensywny fiolet, to wpadłam na pomysł użycia go, bo ta bluzka nie miała możliwości zmiany koloru nadruku :D Więc uznałam, że nie będę zamieniać ubrania, tylko wykorzystam to jako kolejny kolor ^^ Jeśli chodzi o te legginsy, bo tak, to są legginsy. To pomalowałam je w kolorze skóry specjalnie, żeby dziwnie nie wyglądały z tymi body. Bo kto normalny ubiera body na legginsy O.o Rozumiem na odwrót, ale tak jest dziwnie. Chociaż, może ktoś tak, ale na MovieStar nie wyglądało to dobrze. Zresztą nadal nie wygląda to dobrze, bo wygląda dziwnie, ale o wiele lepiej niż wcześniej. Jeśli mam być szczera to podoba mi się całkiem ten look, nie ma tragedii c; Przede wszystkim te włosy - bardzo dużo naprawiają.

Takich użyłam rzeczy:

I takich kolorów:


Sporo, wiem :D Ale na samych włosach już są 3 kolory, no i jeszcze legginsy mają inny odcień beżu.

Look modów:


Bożeee ;_; Jak zwykle jakieś paskudztwo, i jeszcze takie drogie. Macie jakieś pomysły na kolory które mogą to troche naprawić? Bo ja musiałam długo się zastanawiać, a ostatecznie i tak poszłam w klasykę, bo nic innego nie wyglądało dobrze.

Więc zrobiłam to tak:


Noo wiem że totalna nuda, jeszcze ten typowy naturalny kolor włosów. Ale to była jedyna możliwość, żeby ta moviestar wyglądała znośnie. Na przykład te spodnie - kompletnie gryzły się z butami, a przez to że są teraz czarne to nie rzuca się to aż tak w oczy. Trochę udało mi się naprawić, ale to nie zmienia tego, że nadal nie podoba mi się cały ten look (zwłaszcza włosy jako osobne).

Takich użyłam kolorów:


No i to by było na tyle dzisiaj w tym poście. Pojawi się dzisiaj jeszcze kilka #motywowo, więc wyczekujcie c; Mam nadzieję, że zdążę do jutra z walentynkowym, bo jak nie będzie mi super smutno :c Jutro chcę zrobić 3 posty tylko o tematach związanych z walentynkami, więc trzymajcie kciuki! :D Może się uda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3