Hej!!!
Kochani, witam was w długo zapowiadanym już wpisie na tym blogu. Jakoś nie mogłam się do niego zebrać, bo dużo roboty mam ostatnio na głowie w innej moviestarplanetowej kwestii (czego jak na razie nie będę wam spojlerować).
W końcu nadszedł ten moment, w którym opowiem wam o starych grach msp... czyli jak w grze na telefon mogliśmy zbierać sobie starcoinsy i przesyłać na konto? Albo jakim cudem powstał facebook tylko dla moviestar i czy działał? Albo czy moviestarplanet miało tak okropną grę, że nawet nikt nie zdążył w nią zagrać przed usunięciem? No właśnie, dowiecie się tego wszystkiego dzisiaj, więc mam nadzieję, że was zachęciłam.
Dzisiaj wyjątkowo zaczniemy od najciekawszej rzeczy, bo zazwyczaj opowiadam o takiej na samym końcu.
Facestars
Czyli facebook dla moviestar. Pewnie niewielu z was o tym w ogóle kiedykolwiek słyszało. Ja sama dowiedziałam się o istnieniu takiej rzeczy dosłownie kilka miesięcy temu. Ale zacznijmy od początku.
Facestars to nic innego jak portal praktycznie 1:1 wyglądający i działający jak facebook. Z tym, że konta tam nie były prywatne (z imieniem i nazwiskiem, miejscowością, szkołą którą kończymy), tylko zamiast naszych osobistych danych - kreowaliśmy profil naszej postaci z msp. Tak! Niesamowicie ciekawy pomysł to był, aż żałuję, że nigdy nie założyłam tam konta.
Portal ten działał w 2013 roku, został założony przez użytkownika As98101. Oh, znowu As.. jeśli czytaliście większość, albo chociaż połowę postów informacyjnych na tym blogu, to pewnie zauważyliście, że jest to postać niesamowicie intrygująca i ciekawa. Brał udział praktycznie w każdej aferze i wydarzeniu w erze średniego msp. I to w dodatku grał w nich zazwyczaj kluczową rolę.
Dla przykładu; to on otwarcie powiedział, że fotomontaż z udziałem ananaseq to przeróbka (o czym pisałam tu). Pamiętacie Scary MSP? To właśnie on udostępnił link do tej strony i rozpromował ją (po czym chyba go zwolnili, a przynajmniej tego dowiadujemy się z wiki). Poza tym, zdemaskował też Connera1, czyli pedo-creepa z tamtych lat (o czym tutaj jeszcze nie pisałam, ale pewnie kiedyś nadejdzie ten czas....), no i często wspominał o tym, co za niedługo pojawi się w grze. Poza tym też dzięki jego filmowi rozpoczął się "bunt o kratki", w którym to gracze zapraszali do pokoju Moderator002, żeby zmienić sytuacje.
Tak intryguje mnie jego postać, że gdybym miała wybrać jedną osobę z jaką mogłabym w tym momencie porozmawiać przez 10 minut - wybrałabym jego, tak z ciekawości. Może zrobię o nim osobny wpis, ale nie wiem czy to ma aż tak wiele sensu.
Ale! Wracając do tematu Facestar!!!
Strona startowa tego portalu wyglądała tak:
Ta stronie tej było ooogrom graczy, nawet tych najpopularniejszych, z topki. Najczęściej każdy jako imię ustawiał sobie nick z gry, a zdjęcie profilowe - postać.
Strona główna wyglądała łudząco podobnie do facebooka:
I podziwiam, że tak dobrze oddano ten wygląd, bo o to właśnie chodziło. Facebook dla moviestar. Oczywiście profil również jak ten z facebooka, ale pokażę wam jeśli ktoś jest ciekawy:
Z bloga abieskiej na temat tej strony możemy dowiedzieć się, że brakowało tam niektórych funkcji, które były na facebooku, takich jak na przykład brak gier i brak możliwości tworzenia grup.
Zamysł strony był świetny, można było dodawać wpisy do osi czasu, aktualizacje ze swojego życia, pisać komentarze pod wpisami znajomych. Świetna strona, aby poznać nowe osoby i trochę "rozpromować" swoje konto na moviestarplanet. Ale sławne moviestar również miały tam konta i udzielały się. Przykładem takiej osoby jest chociażby Arli:
Tworzenie postów
Pozostając nadal na blogu abieskiej, możemy też dowiedzieć się jak działała mechanika tworzenia postów! (całe szczęście, że ten blog nadal istnieje. błagam, żeby on nigdy nie zniknął...)
Tworzenie postów było tam zdecydowanie bardziej skomplikowane, niż na oryginalnym facebooku, Sami zobaczcie:
Ogromnym plusem dla graczy była zdecydowanie nielimitowana ilość znajomych. Tamte czasy również charakteryzowały się specyficznym podejściem do osób z topki... sami pewnie pamiętacie, że w młodym wieku, kiedy graliście w msp, większość z nas miała ogromne parcie na to, żeby mieć jakikolwiek kontakt z naszymi idolami z topki.
No i właśnie ta strona nam to umożliwiała - mogliśmy odpowiadać im na wpisy, wchodzić z nimi w -prawie- bezpośrednią interakcję.
Sprzeczka z FacePlanet
Czym było w ogóle FacePlanet?? Hmm, tak właściwie, to tym samym. Można nazwać to podróbką FaceStars. To portal założony przez Ciacho$47 po powstaniu FaceStars, lecz polegało na identycznie tym samym. W związku w tym - oby dwaj gracze zaczęli ze sobą rywalizować, który będzie miał lepszą stronę i więcej użytkowników. Gdy serwis FaceStars chwilowo upadł, wszyscy przenieśli się na FacePlanet, później i tak powrócili na FaceStars, ale bez awatarów z gry to już nie było to samo...
Z tego co wiem - ostatecznie konkurencja zakończyła się po tym, jak oby dwa te serwisy upadły XD A upadły przez problemy ze strony moderacji (tak jak na obrazku wyżej - z powodu awatarów) oraz najpewniej z obawy przed niewystarczającym zachowaniem prywatności graczy, przez co oryginalne moviestarplanet mogło ucierpieć.
Star Studio
Star Studio... absolutnie nie pamiętam tej gry, kiedyś obiła mi się o uszy, ale nigdy w nią nie grałam. Jest to o tyle ciekawa gra, że za jej pośrednictwem mogliśmy przestać sobie starcoinsy i fame na nasze konto msp. A przynajmniej tak podają dosłownie każde źródła na ten temat.
Gra wyszła 20 grudnia 2013 roku.
Na czym polegała gra?
Tworzymy w niej studio filmowe, gdzie możemy projektować własne plany filmowe oraz ulepszać budynki. Można tam tak samo jak w MSP zarabiać starcoinsy, ale poza tym, gra posiadała też inną 'walutę' - bilety i banknoty.
Kiedy wbiliśmy nowy level wyświetlało nam się okienko z napisem "doładuj level" oraz jakiś przedmiot, zazwyczaj jakaś pierdoła dekoracyjna, albo budynek. Budynek oczywiście miał swoją funkcję w grze Star Studio, dekoracja natomiast mogła być przez nas dodana do pokoju na MSP. Oprócz tego za przejście poziomu dostawaliśmy też trochę fame, starcoinsów oraz wyżej wymienione; banknoty i jeden bilecik. źródło informacji: wiki
Kojarzycie pewnie, że blog abieskiej to najlepsze źródło informacji. Tym razem również. Na jej blogu pojawił się też wpis o Star Studio, z którego dowiadujemy się, że można było zarabiać przez nią (grę) na swoje konto na MSP (nie jest określone dokładnie co zarabiać, ale domyślam się, że starcoinsy albo fame w małej ilości) oraz, że była OOOGROMNIE ciężka jak na tamte czasy. Ważyła aż 143 MB, a pamiętajmy, że to 2013 rok. Teraz to brzmi zabawnie, ale ja w tamtych czasach miałam na przykład telefon z pamięcią 2GB, więc dla mnie to już była potężna gra.
Na stronie pobierania gry widniały takie skriny z jej zawartości:
A w praktyce gra wyglądała tak:
On Location!
Gra, którą kojarzy spora część graczy. Zdecydowanie wszyscy, którzy grali na telefonie. O On Location! wspomniała w swoim wpisie zola, a propo starej aplikacji msp. Cudowna gra, pamiętam jak wbijałam za jej pomocą levele na multikach, żeby dać sobie prezenty z listy.
Nie będę wam też tutaj smęcić o jakimś blockstarplanet, bo każdy tą grę zna zapewne (a jeśli nie zna, to może w nią zagrać, bo ona nadal istnieje). Moją specjalnością są lost media, odkopywanie informacji z podziemia i dodawanie archiwalnych skrinów. Więc przejdźmy do niesamowicie tajemniczej gry, jaką jest...
Boonie Bounce
Jest to pierwsza gra inna niż MSP od twórców MSP. Oczywiście jest usunięta, a z oficjalnego facebooka moviestarplanet możemy dowiedzieć się, że została opublikowana w sierpniu 2013 roku.
Gra ta nie była dostępna na androida, była tylko na iOS. Co się w niej robiło? Była to gra na zasadzie "skacz booniakami jak najwyżej i nie spadnij". Kojarzycie pewnie taką minigierkę w pou:
No to było to coś na takiej zasadzie. Z tym, że po upadku nie cofało nas całkowicie do zera, bo mogliśmy zrobić zapisy (o ile dobrze zrozumiałam?), a po doskoczeniu wystarczająco wysoko mogliśmy odblokować nowe "światy". Skacząc tak, mogliśmy po drodze zbierać starcoins i fame i uwaga, nie uwierzycie: przesłać je sobie na konto na msp. Ponownie gra, dzięki której mogliśmy mieć realny wpływ na naszą rozgrywkę na moviestarplanet, szkoda, że już takie nie istnieją.Gra od wewnątrz wyglądała tak:
Kolejna gra o Boonie, lecz tym razem kompletnie inna od poprzedniej. Tym razem zamiast skakania, mieliśmy candy crush saga. Z tym, że zamiast cukierków były... booniaki! No i standard - możliwość wysłania sobie starcoinsów i fame na swoje własne konto. Swoją drogą - ciekawe jakie ilości to były. Czy to było na przykład 2 starcoins za jeden ukończony poziom (tak podejrzewam), czyli faktycznie było to opłacalne dla graczy. Obstawiam, że nie, bo gdyby było opłacalne - zdecydowanie więcej byśmy wiedzieli o tych grach.
Oczywiście znalazłam trochę info na ten temat, na tym blogu, możemy przeczytać to:
Była to oczywiście druga gra od twórców msp, a całkowicie jej kres dobiegł w 2016 roku (chociaż pobrać nie można było jej już jakiś czas wcześniej).
Gra od wewnątrz wyglądała tak:
Boonie Planet/ Boonieverse
Napisałam łamaną nazwę, bo do 2016 roku ta gra nosiła właśnie ten drugi tytuł. Wydana została na iPhone oraz iPad 14 lutego 2014 r, a 17 czerwca 2014 również na Android. Dopiero 2 marca 2015 roku ukazała się jej przeglądarkowa wersja. Gra została usunięta ze sklepów Google Play, App Store oraz z sieci w dniu 1 maja 2020 r. (informacje brałam stąd)
No i kochani...... jest to gra, którą ja KOCHAŁAM. Grałam w nią w opór dużo, czasami nawet więcej niż w samo MSP. Pobrałam ją początkowo dlatego, bo byłam skuszona informacjami, że poprzednie gry twórców msp pozwalały doładować starcoins i fame na konto. Ogromnie się zdziwiłam, jak grałam w nią już jakiś tydzień, a nadal nie dostałam nic na swoje oryginalne konto. Niestety, ale była to pierwsza gra od msp, w której opcja zarabiania na koncie msp została wyłączona.
Nie zmieniło to jednak tego, że ta gra była niesamowita i wciągnęła mnie za dzieciaka ogromnie. Ale co się w niej robiło? Zbieraliśmy booniaki, taką pewnego rodzaju "armię" mogliśmy sobie zrobić. Później wyruszaliśmy na różne planety, na których musieliśmy stoczyć pojedynki z innymi booniakami. Kiedy jeden z naszych booniaków dostał wystarczająco mocno na pysk, to do akcji wkraczał drugi (przeciwnicy też mieli ich kilka). Za pokonanie zwierzaków przeciwnika dostawaliśmy skrzynie z jakimiś typowymi rzeczami typu furcoinsy (waluta w grze) czy ubrania dla zwierzaków, a czasami boonie przeciwników za drobną opłatą chciał do nas dołączyć. Mogliśmy też odblokowywać kolejne planety i poziomy. Jeśli ciekawicie się co działo się z boonie który 'umarł' w pojedynku - musieliśmy poczekać aż wyzdrowieje, a do tego czasu nie mogliśmy go używać w pojedynkach (oczywiście mogliśmy go też uzdrowić za pieniądze).
Na samym starcie gry mogliśmy stworzyć swojego boonie - przewodnika:
Oraz wybrać pierwszego potomka do walk:
Za dzieciaka tego nie wiedziałam, ale teraz jak czytam wiki, to dowiedziałam się, że był tam nawet jakiś podział na rodzaje booniaków:
Ponadto w grze istniało kilka plemion boonies, które działały na zasadzie kamień-papier-nożyce i nazywano to Kołem Żywiołów.Okazuje się, że ta gra mogła być jeszcze lepsza, niż ją sobie zapamiętałam.
No i łapcie kilka skrinów z tego, jak wyglądała gra (skriny z wiki):
A dla szerzej zainteresowanych tematem - boonie planet ma nawet swoją wiki: boonie-planet.fandom.com
Jest to trzecia gra twórców msp i pierwsza, w której głównymi bohaterami nie są boonie. Możliwa była do zagrania od 2013 roku, do 2015. Po 2015 roku nadal można było tak właściwie w nią grać, ale nie dało się już przesyłać fame i starcoins na swoje konto, więc był to taki początek powolnego upadku, jeśli można to tak nazwać.
Gra jest oparta na zdobywaniu energii, którą możemy wydać na różne czynności. Jeśli chcemy nagrać reklamę, popracować, zjeść coś, obejrzeć telewizję albo nawet spać - to wszystko kosztuje nas energię. Energia odnawia nam się co pięć minut (maksymalnie do 20 punktów), możemy ją kupić za kredyty w klubie (5 kredytów za 1 energię) albo kupić za prawdziwe pieniądze (najtańszy pakiet - 3,93 zł za 100 energii).Wykonując kolejne zlecenia (lub pracując w restauracji), zdobywamy sławę, kredyty (walutę w grze), aurę (buziaczki - również waluta w sklepie, używana do poznawania nowych ludzi), a także raz na jakiś czas możemy przesłać zarobione StarCoins i Fame na nasze konto w MovieStarPlanet. (wzięte z wiki)
To tak w wielki skrócie, a teraz przejdźmy do najciekawszego - jak wyglądała gra:
W Fame City istniały 3 ulice, które wyglądały tak:
Oto restauracja o której wspomniałam już wyżej:
A to studio:
Z tym studiem jest o tyle ciekawie, że nie mogliśmy tam wejść i pracować tak o. Najpierw musiał do nas zadzwonić nasz agent, a później musieliśmy wykonać zagadkę. Po dobrze wykonanej zagadce (albo chyba nawet dwóch zagadkach) mogliśmy dostać się na przesłuchanie, a później pracować przy filmie.
Był też klub, w którym mogliśmy poznać gwiazdy i wyglądał tak:
O dziwo, istniał tam nawet ranking:
Oraz pojedyncze elementy, które baardzo przypominają oryginalną grę:
A ekran doładowania starcoins i fame do naszego konta na msp prezentował się tak:
CO TO JEST przepraszam was ale nieironicznie istniała kiedyś taka gra... Odkopałam ją na anglojęzycznej wiki, ale później znalazłam o niej również króciutki artykuł na polskiej..
Podobno polegała na uciekaniem przez paparazzi i błyskami aparatów. Coś na zasadzie subway surfers, bo też trzeba było przesuwać postać, aby nie uderzyła w jakieś elementy. Jak uderzy - paparazzi ją złapie. Po drodze można było zdobyć starcoins i fame, które (niespodzienka) mogliśmy przesłać na swoje konto na msp!
Miała premierę w grudniu 2015 (a mimo to wygląda gorzej niż gry z 2013 roku). W grze były dostępne grywalne postacie takie jak Pixi Star, Starla Sky czy Becca Beats. Minusem było to, że wyglądały mniej więcej tak:
A sama w sobie gra ogólnie była dość szpetna:
Odkopałam tę grę przy okazji zdobywania powyższych skrinów z tej strony. Mianowicie - na liście gier od twórcy "MovieStarPlanet ApS" widnieje również bardzo ciekawa pozycja, która nie ma ocen, a nigdzie nie znalazłam na jej temat żadnych informacji:
Z opisu gry możemy dowiedzieć się, że polegała na, dosłownie: "Wystrzel swojego kotka w sprężysty świat pełen przeszkód, ryb i uwięzionych kociąt! Rób wszystko co możliwe, aby uwolnić kocięta, wystrzeliwując z armaty kotka. Wykorzystaj swoje supermoce, aby odbijać się od brzegu do brzegu – ale pamiętaj – Twoje przygody będą krótkotrwałe, jeśli nie będziesz pamiętać o zjedzeniu po drodze dużej ilości ryb."Na tej również stronie znajduje się kilka zrzutów ekranu z gry:
I wygląda to po prostu jak biedackie angry birdsy. Co to ma wspólnego z MSP? Nie mam pojęcia. Nie wiem nawet czy autentycznie jest to gra od twórców msp, ale takie informacje znalazłam, więc wam podaję w ramach ciekawostki.
Ja też bardzo lubiłam BooniePlanet. Kiedyś Boonies walczyły między sobą i wtedy też najwięcej w to grałam. A jak zmienili przeciwników na jakieś potworo-robale to już mi się odechciało, nie podobały mi się one. I zdaje się, że mechanizm rozgrywki też się zmienił. Naprawdę szkoda, że zlikwidowali BooniePlanet. Podobno zrobili to dlatego, że nie przynosiło wystarczających zysków. Ale przecież MSP i BP były ze sobą powiązane, a VIP z MSP przechodził na BooniePlanet, i dużo osób w to grało, więc nie można powiedzieć, że zyski były znikome.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy są na to jakieś, jakiekolwiek szanse, ale ja mam nadzieję, że je kiedyś przywrócą. I oby były pojedynki Boonies, a nie z tymi potworo-robalami.
NAPRAWDĘ ZMIENILI NA ROBOTO-ROBALE? XDD boże, nawet o tym nie wiedziałam.... a co do reszty komentarza to zgadzam się w każdej dosłownie kwestii i chciałabym jeszcze kiedyś w to zagrać...
UsuńNie wiem czy to On Location dalej jest, bo już od dawna nie gram w MSP na telefonie, ale kiedyś grałam w tą grę na moim głównym koncie i trochę (bardzo) tych punktów do levela się nazbierało.
OdpowiedzUsuńnoo, o dziwo nawet 6 level na nowo założonym koncie na spokojnie da się tą grą wbić i nie zasnąć
UsuńTo Fame City to gra twórców MSP ? Gdzieś mi się to kiedyś pokazało, ale nie grałam w to, nawet nie wiem czy wtedy dało się w to jeszcze grać. Wydawało mi się podobne do MSP, ale coś mi w nim nie pasowało i myślałam, że to podróba.
OdpowiedzUsuńtak!! twórców, w dodatku mogliśmy sobie z niego przesyłać starcoinsy.... jednak warto było to pobrać wtedy XD
Usuńuwielbiam informacyjne posty w twoim wykonaniu!!
OdpowiedzUsuńkiedyś grałam w fame city bardzo dużo i to była jedna z moich ulubionych gier! miałam nawet pomysł żeby napisać o tej grze posta, ale jednak zrezygnowałam hahah
<33 jesteś jedyną osobą którą znam i która faktycznie w to grała XD ja żałuję, że nie zagrałam nigdy w subway msp surf
UsuńDostałabym chyba na miejscu zawału jakbym zobaczyła tą straszną Pixi z Fame Rush. Serio, kto pomyślał, że ten wygląd postaci będzie dobry XDD
OdpowiedzUsuń