czwartek, 19 września 2024

Motywowo #39 - Home Sweet Home

Hej!!!

Witam was jak zwykle w motywowo, czyli stałej serii na tym blogu!! Ta seria to przy okazji moja klątwa, bo w lutym obiecałam sobie, że przerobię każdy istniejący motyw na msp. Oczywiście ja dotrzymuję słowa, zwłaszcza, jeśli jest to słowo dane przeze mnie samej sobie XD Więc do usranej śmierci będę wam wstawiać to motywowo. Już nawet jak będę miała trójkę dzieci, męża, dom w budowie i zasadzone drzewo, to nadal na tym blogu będzie pojawiało się motywowo. Przysięgam wam to. Aż będziecie tym w pewnym momencie rzygać i skipować wszystkie te wpisy. Ja wtedy nadal będę je robić, żeby to skończyć. 

A z takich przyjemniejszych rzeczy i nieco mniej ofensywnych, dziś czeka nas motyw o sprzątaniu!! Tak, dziś przebieramy się za kurę domową, więc lepiej zapnijcie pasy. 

Tak się prezentuje ten motyw, czyli tak jak mówiłam - sprzątanie, mycie, baba w ręczniku. Ogólnie nic ciekawego, poza animacjami które można fajnie użyć w jakimś filmie. Motyw ten zaczął się 25 sierpnia 2013, a trwał do 11 września. 

Oto jakie ubrania mamy dziś do dyspozycji:

Niestety znowu dwie strony. A już było tak dobrze do pewnego momentu, że te motywy zaczynały się rozpędzać i posiadały nawet do czterech stron ubrań. Ale bez obaw moi kochani, jeszcze tylko chyba dwa motywowo i w końcu będziemy cieszyć się przyjemnymi lookami! Będzie więcej stron ubrań, a motywy ogólnie będą ciekawsze i przyjemniejsze. Bądźcie cierpliwi, mówię wam, ta seria jeszcze będzie przyjemna dla oka. 

Look 1

Taaak... robiłam te looki dawno temu i miałam wtedy zombie twarz, dobrze widzicie. Ale w tym przypadku to może nawet lepiej, bo można wymyślić tutaj jakąś ciekawą konwencję. Zamiast zwykłych looków o sprzątaniu, tak na prawdę looki przedstawione przeze mnie to zombie postacie z hotelu, bo w mieście aktualnie panuje jakaś zaraza. Tak, teraz zdecydowanie brzmi to bardziej interesująco. 

Ale wracając do looka - sama nie wiem co tu dużo pisać i z czego się tłumaczyć. Miałam do wyboru jedne normalne włosy, więc je wzięłam. Top ze spodenkami był całkiem ładny, więc go użyłam. Buty też były jedne, miałam nieduży wybór. I tak jakoś się stało, że użyłam cytrynowego koloru razem z niebieskim, akurat jakoś mi pasowały do tych ubrań. Nawet całkiem mi się podoba, jak na to, że kosztuje tak mało sc. 

Kolory:

Look 2

Tym razem nie pani sprzątaczka albo recepcjonistka bez uczesanych włosów, a zamiast tego przed państwem - ja każdego wieczoru. No dobra, może kolory się nie zgadzają z tym co ja noszę i jakie mam włosy, ale outfit podobny. No i bez przesady, nie myję włosów codziennie. Ale o dziwo mimo, że ten look jest tak mało uniwersalny i bardzo ograniczony, to podoba mi się całkiem. Może to przed te spodnie dziadka, bo mają jakiś urok w sobie. A może przez te kolory, dzięki którym to nabiera jakiegoś charakteru? Nie wiem. 

Kolory:

Look modów

Szkoda, że wygląda niemal identycznie jak mój pierwszy look, ale jakoś to ogram. Użyję kompletnie przeciwnych kolorów, żeby nie serwować wam tutaj dwóch identycznych looków, bo to nie miałoby sensu. 

Tak się prezentuje moja wersja:

Zdecydowanie wygląda inaczej, niż ten na samej górze. Całe szczęście, że mi się udało zrobić tak różne looki z tych samych ubrań. Jeśli ciekawicie się skąd pomysł na użycie czarnego i czerwonego, to po prostu pasuje mi do twarzy, dlatego tego użyłam. 

Look o niebo lepszy niż ten sugerowany przez moderację (szkoda, że wtedy nie zmieniali kolorów ubrań domyślnych, tak jak to robią teraz, żeby ich kreatury wyglądały nieco lepiej). 

Kolory:

Look zoli


Witajcie, z tej strony zola. Dzisiejszy motyw jest dość specyficzny, bo będziemy sprzątać, więc nie ma on zbyt dużo do zaoferowania. Mimo to uważam, że ubrania do wyboru są całkiem całkiem (pomimo tylko dwóch stron). Na tego looka miałam akurat bardzo nietypowy pomysł - mianowicie przedstawia on osobę, która pewnego jesiennego lub zimowego wieczoru musiała wyjść z kąpieli, bo kurier przyszedł. Tak, czasami trzeba uwolnić swoją kreatywność. Sama stylizacja jest bardzo tania i składa się z niewielkiej ilości rzeczy, a jednak sam look wygląda na naprawdę zapełniony, nic tutaj nie trzeba dodawać nawet. No, może oprócz butów, bo moja MovieStar lata w samych skarpetach. Ubrania, których użyłam dają mi vibe właśnie takiej późnej jesieni lub zimy, dlatego poszłam też w taką kolorystykę. Swoją standardową wiśnię na włosach połączyłam z białym i czarnym, dzięki czemu mam wrażenie, że łączą w sobie obie te pory roku. O ile nie kupiłabym tego looka w grze, tak uważam, że prezentuje się nawet dobrze na mojej MovieStar.  
 
Użyte kolory + kolor hex do włosów:

 

 No i to tyle jeśli chodzi o ten wpis <3 Życzę wam cudownego dnia i mam nadzieję, że nie zawiodłam wam tym wpisem-motywowo-zapychaczem w przerwie pomiędzy wpisami, ale ostatnio mam jakoś za dużo na głowie, więc przygotujcie się, że moje najbliższe wpisy nie będą jakoś wyjątkowo ambitne, ale bez obaw - jakieś będą. 

Przy okazji przypominam o zakładce "kontakt i integracja" na górze bloga, w której opisane jest to, co możecie zrobić żeby również wziąć udział w motywowo, polecam zajrzeć! Papa<3

2 komentarze:

  1. Biorąc pod uwagę tytuł tego motywu, czyli Home Sweet Home to ubrania z tego motywu powinny być bardziej fancy. Natomiast jeżeli chodzi o tematykę sprzątania to pasowałaby nazwa House Cleaning albo Tidy My Room.
    Ach, no i żadna moviestar nie powinna sprzątać w takiej gustownej turkusowo-czarnej sukience :D (ta na drugiej stronie ubrań, 650 SC VIP) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda!!! a z tą sukienką XDDDD nawet nie zwróciłam na nią uwagi, ale sprytnie to przemycili...

      Usuń

komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3