Hej!!
No, nie ukrywam, że dość szybko pojawiło się to kolejne motywowo. W porównaniu do mojego poprzedniego wybryku, to przerwa pomiędzy tym motywowo, a poprzednim - jest krótsza o ponad 20 dniXD Ale pisałam wam ostatnio, że czeka nas festiwalowy motyw, więc zapowiada się ładnie (w końcu!) i ciekawie.
Przypominam, że możecie wysyłać mi looki z konkretnych motywów jakie stworzyliście, ponadto ostatnio pojawiła się na blogu w pasku na górze nowa zakładka - kontakt i integracja, może już zauważyliście. Możecie zerknąć, co tam się znajduje, a nawet zareklamować tam swój blog czy kanał na yt. Ale już nie przedłużam, przejdźmy do wpisu.
Już wspominałam sporo razy, że ten motyw jest bezpośrednio powiązany z festiwalami letnimi, więc oto jak wygląda okładka:
Przygotujcie się na to, że bardzo dużo będę dzisiaj chwalić wszystko co się da... ale naprawdę, tak podoba mi się ten motyw, że najwyższa pora. Oczywiście nie jest on jakiś baardzo wybitny, jak na przykład motywy halloweenowe po 2020 roku (to jest inny wymiar piękności), ale po fali tego całego gnoju jaki ostatnio musiałyśmy z zolą przepchać pocąc się nad układaniem looków z tych wcześniejszych motywów, to ten wręcz przy nich błyszczy.
Specjalnie zajrzałam w kalendarz z 2013 roku, żeby powiedzieć wam dokładnie kiedy trwał. Rozpoczął się w czwartek 9 sierpnia, a zakończył 15. Więc w poprzednim motywowo musiałam coś pokręcić, bo napisałam, że poprzedni motyw skończył się dziesiątego. No trudno, to nie jest tak istotna kwestia.
Istotną kwestią natomiast są UBRANIA jakie mamy do dyspozycji:
Trzy strony ubrań, co za szczęście. Jeszcze tylko dodam na szybko - zauważyliście, jak ładnie ubrane są moviestar na okładce motywu? Dawno nie widziałam ze strony designerów tak pięknie dobranych ubrań i kolorów, serio. Nawet twarze postaci są przepiękne, nie tylko jak na tamte czasy - dziś również mogłabym taką nosić bez wstydu.
Look 1
Boże przepraszam... tak się składa, że akurat kiedy robiłam te looki miałam hmm.. dość specyficzną twarz. Szkoda, że samą siebie tym sabotowałam, bo teraz te looki nie wyglądają tak dobrze. Ale trudno, nie zwracajmy po prostu na nią uwagi. Albo udajmy, że na festiwalu była apokalipsa zombie, stąd ten wygląd.
Jeśli chodzi o ubrania, to pierwszy look chciałam zrobić bardzo "normicki". Taki, jak na co dzień ubiera się większość osób, bo po tych szaleństwach z ostatnich części motywowo to szczerze - zatęskniłam za zwykłymi, codziennymi lookami. Chyba nie muszę wspominać, że każda część ubioru jaką tutaj wykorzystałam jest przepiękna. Całościowo natomiast coś mi tu nie gra, może moja wewnętrzna dusza szaleństwa nie może pogodzić się z doborem kolorów...
A jakbyście ciekawili się jakie kolory użyłam:
Look 2
Matko boska, ta zakrwawiona twarz wszystko mi psuje w tym looku. Ale! Może to też trochę pasuje do zombie festiwalu? Zwłaszcza, że starałam sie zrobić brudno-zniszczone ubrania od błota (jak wyszło? sami oceńcie XD). Troche zainspirowały mnie do tego te ciężkie buciory i to, że kiedy ustawia się bardziej neutralne i przygaszone kolory na tej sukience, to wygląda jakby była brudna. Postanowiłam więc, że zrobię look z motywem przewodnim openera 2022, czyli zamiast festiwalu - walka w błocie. Szkoda, że w motywie nie było żadnych zabrudzeń na nogi, bo wtedy to już w ogóle wyglądałoby to błotniście.
Użyte kolory:
Look modów:
Bardzo przyjemny jest ten look. Szkoda tylko, że w tym pióropuszu nie da się zmienić wszystkich kolorów, więc niektóre niestety muszą zostać takie jak są. Trochę mi to zepsuło plany, ale mimo to starałam się ułożyć coś sensownego. Zrobiłam więc dwie wersje, bo sama nie mogę się zdecydować, który kolor na piórkach wygląda lepiej.
Moja wersja pierwsza:
W końcu coś bez dodatkowego tematu przewodniego. Baardzo podobają mi się te rude włosy moviestar, szkoda, że znowu ta twarz wszystko psuje (niestety, będzie ona z nami do motywowo części 40, bo robiłam te looki kiedyś i dopiero po 40 wpadłam na świetny pomysł, żeby ją zmienić na bardziej uniwersalną).
Jak już wspominałam wyżej - problemy pióropuszowe są zauważalne. Ale mimo wszystko myślę, że aż tak bardzo tragicznie to nie wygląda i nie odwraca swoim odmiennym kolorem uwagi od całego looka.
Przygotowałam też (już to pisałam) drugą wersję, z drobną zmianą;
Moja wersja druga:
Niby zmiana jest drobna, ale zdecydowanie baaardzo wpływa na całość looka. Te kolorowe pierdy których nie da się zmienić chyba lepiej wyglądają w wersji zielonej, ale białe bardziej pasują do ubrań. Sama już nie wiem, więc pokazałam wam dwie możliwości, wybierzcie sobie tą lepszą i zapomnijcie o drugiej.
Kolory:
Look zoli:
No i to już koniec tego wpisu. Cieszę się, że tym razem szybciej uwinęłam się z dodaniem dla was motywowo, może nawet powrócę do formuły "jesteśmy równo z datą, ale 11 lat wstecz". Czyli kiedy będę robić motyw trwający w identycznym dniu i miesiącu, ale kilka lat wcześniej. Fajnie byłoby to w ogóle trochę nadgonić, ale zobaczymy co da się zrobić, bo ta seria zaczyna robić się coraz bardziej wymagająca (ale przyjemniejsza - również, chociażby patrząc na to, że ubrań w końcu jest więcej niż dwie strony).
Ja się z wami żegnam, mam nadzieję, że podobały wam się looki i polecam serdecznie zajrzeć do tego motywu (gdzieś około 50-60 strony się znajduje) bo ma naprawdę bardzo ładne ubrania, nawet jak na dzisiejsze realia gry... papa!
chyba najlepszy motyw w tym okresie, biorąc pod uwagę co się działo w poprzednich - ale czekam na motywy, w których będzie więcej ubrań niż jedne kapcie i 1 lub 2 fryzury na krzyż :>
OdpowiedzUsuńa drugi look świetnie wygląda z tą twarzą!! swoją drogą nawet ciekawe połączenie hihi
wysyłam serdeczne podziękowania i zgadzam się w pełni
Usuń