Hej!!
Tu doesyn. Myślałam, że szybciej wyrobię się z lookami świątecznymi, ale wyszło jak wyszłoXD Więc najprawdopodobniej część ostatnia wleci w pierwszy albo drugi dzień świąt. Ale to nadal święta, tak! Więc nie spóźnię się jakoś bardzo.
Drobne przypomnienie - w tej serii chodzi o to, że z każdego świątecznego motywu od 2013 roku (tutaj link do poprzedniej części), muszę zrobić jeden look. Kolory dowolne, ale nie mogę używać żadnych ubrań ani dodatków spoza tego motywu. Więc jeśli trafi się jakiś, który ma mniej niż 3 strony to będzie problem (ale raczej się nie trafi, bo takie tortury tylko w motywowo). Aaaale co tam, pisałam dla was przecież motywowo więc jestem wprawiona w tego typu rzeczy. Bo w sumie ta seria to jest trochę takie motywowo, ale na sterydach.
Tak więc zagotujcie sobie wodę na kawkę/herbatę, bo szykuje się długi wpis.
2017 - Let It Snow
Problem z tym motywem jest taki, że nigdzie nie mogłam znaleźć jego okładki. Dosłownie na każdej wiki jest wielki przeskok pomiędzy listopadem a 21 grudnia, jeśli chodzi o grafiki konkursowe. Nawet na niemieckiej wiki O DZIWO nie znalazłam okładki.
Tak więc wybaczcie, ale okładka będzie paskudnej jakości, bo zrobiłam po prostu zrzut ekranu ze sklepu.
Mimo braku okładki, znalazłam informację, że motyw ten trwał od 23 do 30 listopada. To za wcześnie na święta, ale świątecznych ubrań zawiera całą masę. Dlatego więc postanowiłam, że zaliczę go do tych świątecznych motywów. Oto jakie ubrania mamy do dyspozycji:
Ubrań jest od groma, bo aż osiem stron. Tak więc stworzenie looka nie było dla mnie jakimś dużym wyzwaniem.
Nie poleciałam aż tak bardzo w klimaty świąteczne, a bardziej w stronę delikatnego, codziennego looka z bożonarodzeniowymi elementami. Ogromnie podobają mi się tutaj te czerwone dodatki i buty, bo urozmaicają ten look i powodują, że mimo swojej prostoty - podoba mi się on. A jak wiecie, ja uwielbiam maksymalizm. Tutaj maksymalizmu nie ma, ale i tak mnie urzekł!
Co prawda ta opaska niespecjalnie pasuje do tych włosów, ale musiałam je wybrać, bo były najpiękniejsze z tych wszystkich, jakie w tym motywie dostaliśmy. No co tu dużo mówić, uroczy, przyjemny look.
Kolory:
2017 - Christmas Candyland
Oczywiście, że tej okładki również nigdzie nie ma. No trudno!
W poprzedniej części pominęłam jeden tego typu motyw, bo miał on w sobie zbyt mało świątecznych elementów. Co prawda w nazwie mogliśmy zobaczyć święta, ale poza nią to nieszczególnie. Ubrania były kompletnie zwyczajne, z tym, że przefarbowane na czerwone kolory.
W tym przypadku postanowiłam jednak podjąć się zrobienia z niego looka, bo widzę, że świątecznych elementów jest o wiele więcej niż wtedy. Motyw trwał od 30 listopada do 7 grudnia. A oto jakie dostaliśmy w nim ubrania:
W tym motywie dostaliśmy aż 9 stron ubrań! Jeśli dobrze pamiętam, to chyba rekord w tej serii (zarówno świątecznej edycji jak i halloweenowej). Niestety od 3 strony zaczynają się po prostu powtórki z poprzednich lat, ale aż tak bardzo mi to nie przeszkadza.
Zakochałam się chyba w klimacie tego motywu i jak przyjemnie tworzyło mi się ten look, że nie mogłam zdecydować się co wybrać... Te ubrania to jakieś perełki, przysięgam. Ich jedynym problemem jest to, że niezbyt do siebie nawzajem pasują. Ale to nie zmienia faktu, że zapisałam sobie tę sukienkę i na 100% zrobię z nią swojego kolejnego looka. Zresztą - włosy też są przepiękne.
O dziwo ostatecznie użyłam tutaj o wiele mniej ubrań, niż planowałam założyć na moviestar. Niestety naszyjniki się nie nadawały, a kolczyków nawet nie było widać na tle tych włosów. W związku z tymi niepowodzeniami - jest jak jest. Ale mi się podoba ogromnie, nie mogę się doczekać robienia looka z tą kiecką.
Kolory:
2017 - Christmas Morning
Postanowiłam pominąć jeden motyw, ponieważ ubrania w nim wyglądały mniej więcej tak:
Więc nie ma sensu go tutaj dodawać, bo niewiele ze świętami ma wspólnego. Co jest trochę dziwne, bo trwał on podczas wigilii. Tak więc nie zawracajmy sobie nim głowy, po prostu przejdźmy do następnego, który również nie ma nigdzie zapisanej okładki (kto by się spodziewał!)
Trwał od 14 do 21 grudnia i na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo ładnie. Widzę dużo prostoty i nudne ubrania, ale mam nadzieję, że w sklepie spotkam się z czymś lepszym. Sprawdźmy więc.
Jak na razie jestem trochę załamana poziomem motywów świątecznych w 2017 roku, bo poza tym cukierkowym, to wypadają naprawdę źle w porównaniu do poprzednich lat. No ale to nie zmienia faktu, że ubrań jest dużo, więc oczywiście udało mi się coś tam ułożyć.
Ten look jest tak okropnie nudny, jak motyw. W całej ten nudzie chciałam zrobić chociaż coś, co jest zdatne do noszenia. Zdatne jest, więc się udało, ale to nie zmienia faktu, że okropnie mi się ten look nie podoba. Coś mi w nim nie gra i sama nie wiem co, w dodatku większość ubrań to zwykłe, jednokolorowe koszulki czy sukienki.
Niestety moja biała skóra trochę zepsuła efekt długich skarpet, bo prawie ich nie widać, ale myślę, że to i tak zbyt wiele by nie zmieniło.
Kolory:
Look Roberty
Hej, tu Roberta. Wybrałam ten motyw, bo to jeden ze starszych i pomyślałam, spróbuję ułożyć coś sensownego ze starych ubrań. Wyszedł look typu moja moviestar robi sobie gorącą czekoladę i czeka na prezenty. Jest bardzo cozy, prawdopodobnie w rzeczywistości mogłabym też to ubrać. Po prostu taki codzienny świąteczny look na święta wyszedł. Mogłabym w nim iść robić pierniki. Paleta kolorów jest prosta, bawiłam się głównie odcieniami.
2018 - Xmas Foodie
Najwyższa pora odciąć się od 2017 i przejść do kolejnego roku. Może ten będzie lepszy od poprzednika (trudno nie będzie), bo tamte były tak złe, że nawet nie miały swojej okładki na wiki. Twórcy za bardzo wciągnęli się chyba w świąteczny tydzień unikatów i zapomnieli, że trzeba zrobić jakieś inne motyw.
Ale dość już tego narzekania, przejdźmy do 2018 roku. No więc pierwszy motyw świąteczny, który się wtedy pojawił się wygląda tak:
Okładka jest przepiękna, bardzo podoba mi się ta estetyka i tło. Ubrania na pierwszy rzut oka również wyglądają dobrze. Motyw trwał od 22 do 29 listopada, więc aż miesiąc przed świętami, szybko się pojawił. Sprawdźmy ubrania!Pomimo sporej ilości ubrań, to niestety tylko dwie strony są faktycznie nowymi. Pozostałe to powtórki z poprzednich lat. A te białe rajstopy w kropki to chyba widzę już z dziesiąty raz w tych motywach... no ale cóż, podjęłam się, to teraz idę uklepać tego looka.
Postanowiłam w końcu skończyć z tymi czerwonymi odcieniami, bo już mnie od nich bolała głowa. Tym razem poszłam w nieco przygaszoną zieleń i jestem niesamowicie zadowolona z efektu, jaki tutaj powstał. Jestem zakochana w tej sukience, jest przepiękna. Ten naszyjnik idealnie do niej pasuje. Dodałam również ten sam dodatek co w pierwszym motywie z 2017 roku, bo po prostu żaden inny tutaj nie pasował (chodzi o te rogi).
Szczerze mówiąc, jakby nagle coś przestawiło mi się w głowie i odechciałoby mi się tworzyć looki składające się z 20 elementów, na które poświęcam godzinę - to chodziłabym w nim. Dodałabym może coś na twarz i zamieniła buty, ale poza tym to aż sama jestem pod wrażeniem jak ogromnie podoba mi się to, jak to wszystko ze sobą wygląda.
Kolory:
2018 - Christmas Shopping
Pomiędzy tym motywem, a poprzednim jest spora luka. Czemu? Bo w międzyczasie był świąteczny tydzień unikatów oraz motyw, który w ogóle nie wpasowuje się w klimaty świąteczne. Ubrania w nim wyglądają tak:
Więc po prostu go pominęłam i przeszłam dalej. Takim oto sposobem czeka nas teraz ten motyw:Którego datuje się na 13-20 grudnia. Tematyka dość ciekawa, ale już widzę, że nie wykorzystano jej potencjału. Zgaduję, że czeka nas kolejny nudny, typowy motyw świąteczny.Mój boże, znowu to samo - zwykłe ubrania pokolorowane na czerwono i 6 stron powtórek. Od 2017 roku mam wrażenie, że zaczął się jakiś kryzys graficzny jeśli chodzi o ubrania i pomysły na nowe motywy. W sumie z tego okresu pochodzą właśnie te najbardziej obśmiewane i oklepane motywy, których ogromnie nie mogę doczekać się w serii motywowo (btw, najwyższa pora chyba wrócić do jej pisania... dawno nie było). Ale oczywiście sprawę lookowo-stwórczą ułatwiło mi te osiem stron ubrań, bo mimo licznych powtórek - jest z czego wybierać.
Ten look to dla mnie idealne odzwierciedlenie tego motywu - nuda. Motyw wyżej pisałam, że najwyższa pora użyć innych kolorów niż czerwień, więc oto proszę - pomarańczowy się pojawił. No i szczerze mówiąc, gdyby nie ten kolor, to byłoby jeszcze gorzej. Włosy są prześliczne, to fakt. Ogromnie mi się podobają i są przeurocze. Ale pozostałe rzeczy? Meeeeh, mimo tych ośmiu stron ubrań, to nie było nawet żadnego ciekawego dodatku do wyboru. Brakuje mi tu na przykład jakiegoś naszyjnika i rajstop.
Oczywiście nie da się temu lookowi odjąć tego, że wygląda ładnie i estetycznie. Problemem natomiast jest to, że jedyne co tworzy ten efekt to włosy i kolory, a całościowo jest po prostu strasznie nijaki (zupełnie jak ten motyw).
Kolory:
2018 - It's Christmas!
Jest to ostatni świąteczny motyw z 2018 roku i trwał on od 20 do 27 grudnia. Już się łapię za głowę, bo widzę, że to znów to samo, co dostawaliśmy wcześniej. Jedyną ciekawą rzeczą są te choinkowe włosy moviestar z tyłu (która swoją drogą - ma tę samą animację, którą ja mam w pożegnaniu pod postami), ale co mi po tych włosach, skoro są brzydkie. Ale może się mylę w kwestii tych ubrań, nie wiem, sprawdźmy.
Okej, zwracam honor. Sporo ubrań z tego motywu jest bardzo dziwnych, ale podoba mi się to. Spróbuję (jeśli mi się uda) użyć tych dziwacznych rzeczy, żeby trochę ten look urozmaicić.
Mówiłam, że użyję dziwnych ubrań. Wyżej pisałam również o tym, że mam dość czerwonego więc od teraz szalejemy z kolorami. Zrezygnowałam z czerwonego i wyszło na dobre. Nie wiem co takiego w sobie ma ten look, ale tak ogromnie mi się on podoba, że nie mogę oderwać od niego wzroku. Być może to te pastelowe kolory tak na mnie działają, a może te choinkowe włosy i ludzik na ramieniu, nie mam pojęcia.
Ja wiem, że ten look jest dziwny i z pewnością większość z was by go nie ubrała, ale jest w nim coś takiego, co przykuwa mój wzrok na dłużej. Przyjemnie mi się na niego patrzy, ale nie potrafię wyjaśnić dlaczego tak czuję XD
Kolory:
2019 - Classic Christmas
Tak więc najwyższa pora przejść do kolejnego roku. Mogę się mylić, ale z tego co pamiętam, to 2019 rok miał dużo bardzo dobrych motywów. Być może w końcu zatrudniono nowych grafików i trochę zaczęto się starać o te motywy? Nie wiem, ale wspominam go dobrze.
Tak wygląda pierwszy świąteczny motyw z 2019 roku. W nazwie ma "christmas", chociaż w sumie ja niezbyt wiele świąt tutaj dostrzegam. Ale to może dlatego, że zaczął się on 28 listopada, a skończył 5 grudnia, więc nie chciano aż tak szaleć z klimatem świątecznym. Mimo to, ma w nazwie to przeklęte christmas, więc muszę zrobić z niego look, bo inaczej nie będę spać spokojnie.
W sumie nazwa motywu się zgadza, są to jak najbardziej klasyczne święta. Klasyczne, bo prawie 6 stron ubrań to powtórki z poprzednich lat. Zauważyłam też tam dwa niebieskie elementy, więc uznajmy, że zadecydowały one o kolorach, jakie użyję tym razem w looku.
Dobra, wiecie co mi się wydaje. Że to nie tak, że te motywy w 2017 roku były tak paskudne, tylko po prostu tak bardzo zbrzydł mi już kolor czerwony i zielony przez te święta, że nieważne jak piękny look by był - w tych kolorach i tak będzie wydawał mi się średni. W tym co zrobiłam tutaj, jestem na przykład zakochana na zabój. Podoba mi się oogromnie to połączenie jasnego błękitu i rudych włosów. Kilka beżowych elementów, żeby nie było zbyt monotonnie i to wszystko.
Przez te wariacje kolorystyczne uświadomiłam sobie, że najwyższa pora dodać wam wpis z "połączeń kolorystycznych", które wyglądają super i warto je użyć w lookach jeśli nie macie pomysłu. Kiedyś już coś takiego pisałam, ale to zamierzchłe czasy - było to tak dawno, że jeszcze wtedy na blogu udawałam, że piszę w stylu 2014 roku.
Ale wracając do looka, to tutaj macie kolory:
2019 - Sweet Xmas
Oooo, no i to mi się podoba! Być może już zauważyliście, ale jestem fanką tego typu motywów. Cukierki, słodycz, urocze dodatki - to jest właśnie to, w czym czuję się dobrze. Oczywiście lubię też brzydotę i zgniliznę w lookach (jakkolwiek dziwnie to brzmi), więc to moje takie dwie skrajne miłości.
Motyw ten trwał od 5 do 12 grudnia. Sprawdźmy ubrania, bo nie mogę się doczekać!
Mało widzę tutaj świąt, a jeszcze mniej słodyczy, ale bez obaw - naprawię to!
Klimatu świątecznego nadal tutaj mało, ale to przez te kolory. Założę się, że jakbym zrobiła look w odcieniach czerwieni i zieleni, to wyglądałby totalnie świątecznie. Natomiast użyłam tutaj różu, bo czerwonego mam dość, a odcień którego użyłam pasuje do zamysłu tego motywu, czyli słodycz, bycie uroczym, bla bla.
Podoba mi się ten look, ale zdecydowanie czegoś mi w nim brakuje. Być może to przez tą kurtkę, która niekoniecznie pasuje do reszty elementów. Wolałabym użyć tutaj jakiejś puszystej, misiowej kurtki, ale niestety żadnej takiej w motywie nie było do wyboru. Ale mimo to look nie jest zły, podoba mi się.
Kolory:
2019 - Royal Cheer
Przed tym motywem jest jeszcze jeden o nazwie "Take me to Paris". Problem z nim jest taki jak z kilkoma pominiętymi wyżej - bardzo daleko mu do świąt. Ubrania wyglądają tak:
Więc pozwoliłam sobie go pominąć i przejść do autentycznie świątecznego motywu, którym jest...
Takie oto cudeńko. Już na starcie mogę przyznać, że podoba mi się klimat tego bogatego domu podczas świąt, ale mało widzę tutaj faktycznie świątecznych ubrań. Trwał on od 19 do 27 grudnia. Tak wyglądają ubrania:
Ubrania są przepiękne i jak tylko je widzę, to od razu wiem, że nie będę miała większych problemów z ułożeniem looka. Nie myliłam się, poszedł on dość sprawnie, wygląda tak:
Nie przepadam za złotymi dodatkami i biżuterią na msp, ale w tym looku pasowało to jak nic innego. W końcu mamy tutaj królewskie święta, w bogatym klimacie, z koronami i innymi prestiżowymi błyskotkami. Mimo to nie chciałam mojej moviestar ubierać jak jakiejś bananowej arystokracji, a zamiast tego po prostu zachować ten kunszt i bogactwo w trochę bardziej dyskretny sposób.
Problem miałam jedynie z butami, bo wszystkie z tego motywu po prostu nie pasowały mi do tego looka. Mimo to wybrałam jednak te z kokardkami, żeby trochę wyrównać proporcję kolorów. Dobrze by tu wleciały jakieś kozaczki z wiązaniami albo łańcuchami, ale niestety jedyne wyższe buty jakie tutaj dostaliśmy, to jakieś błyszczące i kiczowate kozaki. Look podoba mi się ogromnie, zwłaszcza jego kolorystyka.
Kolory:
2020 - Xmas Cafe
Najwyższa pora przejść do ostatniego roku, który omówimy w tym wpisie - 2020. Te motywy już doskonale pamiętam, bo od w 2020 grałam baardzo regularnie (wirus, siedzenie w domu i te sprawy). Tak więc fajnie, że mogę do tych czasów powrócić.
Tak wygląda okładka naszego pierwszego kandydata do tworzenia looka. Trwał on od 27 listopada do 4 grudnia i muszę przyznać, że jest całkiem uroczy. Widzę tutaj dużo nowych ubrań, więc mam nadzieję, że się miło zaskoczę ubraniami.
Aż 4 strony nowych ubrań, a od piątej zaczynają się powtórki. To sporo, patrząc na to, że wcześniej nowych ubrań były max dwie strony. Jak już wspominam co drugi motyw - czerwonych ubrań nie będzie, bo nie wytrzymam więcej w tych kolorach.
Ten look zdecydowanie ma potencjał i aspirację do bycia raresiarą (wpis o stylu rarasiarskim pisałam już na tym blogu *link*). Ten pierniczek w ustach chyba zostanie moim ulubieńcem msp roku 2024, bo naprawdę jest przeuroczy. Look jest tak prosty, że wręcz banalny. Dwa podstawowe kolory i jeden ciemniejszy beż na włosy, żeby nadać im trochę więcej głębi. Oczywiście, że jest ładny, ale znów to nie są moje klimaty. Może doesyn z wiosny 2024 mogłaby to nosić, ale ta z grudnia 2024 zdecydowanie nie.
Kolory:
2020 - Christmas Special
Brzmi jak typowy, nudny motyw świąteczny, a wygląda...
Wygląda również bardzo typowo jak na msp. Obawiam się, że ponowi się schemat ubrań, które wcale nie są świąteczne, ale po prostu są w czerwonych kolorach. Motyw ten trwał od 4 do 11 grudnia, no i zobaczmy w końcu te ubrania:Może i wiele świątecznych ubrań tu nie ma, ale są one przepiękne. Trzy strony nowości, później same powtórki, z tym, że końcowe 3 strony ubrań to jest jakaś klątwa, bo powtarzają się one dosłownie w 3/4 motywów. Tak mi już powoli brzydną te ubrania, że będę miała w przyszłości do nich wielkie uprzedzenia (tak zgaduję).
Pierwsza strona ubrań tak mnie zachwyciła, że naprawdę nie byłam w stanie początkowo zdecydować się czego użyć. Wiedziałam tylko, że musi się tam koniecznie znaleźć ten przecudowny sweterek, bo jest on najpiękniejszą rzeczą z całego tego motywu. Podobają mi się te kolory, chyba najlepsze połączenie kolorystyczne w całym tym wpisie.
Ten look jest jakiś taki przyjemny, przytulny, że mam ogromną ochotę go kupić. Z drobnymi zmianami oczywiście, bo nie pasują mi tutaj na przykład buty. Wszystkie inne wyglądały wręcz komicznie, więc padło na te, ale nie jestem z nich zadowolona i trochę psują efekt tego looka. Ale gdyby tak uciąć moviestar do kolan, to niesamowite cudo mi tutaj powstało.
Kolory:
2020 - Posh Xmas
Tak propo przytulności o której wspominałam opisując look wyżej, to właśnie dostaliśmy motyw związany (mniej lub bardziej) z tym!
Trwał on od 11 do 18 grudnia. Futerko, misie, spokój domowego ogniska, wiecie o co chodzi. Uwielbiam takie klimaty, więc nie mogę doczekać się zobaczyć ubrań.
Bardzo dużo jest tu ubrań w odcieniach błękitu, więc skorzystam z tej sugestii kolorystycznej.
Wspominałam wyżej coś o raresiarskim looku? Zapomnijcie o tym, spójrzcie na to. Nie wiem, czy dało się bardziej raresiarsko stworzyć look z tego motywu, wątpię. Te włosy są przepiękne, pasują idealnie kolorem do tego pastelowego odcienia błękitu. Oczywiście nie mogłam sobie odpuścić dodania tutaj kapci pieskowych, bo są tak przeurocze, że nie przeszłabym obok nich obojętnie. Specjalnie, żeby pasowały one do looka, musiałam użyć tutaj spodni, zamiast spódniczki - jak to zwykle mam w zwyczaju.
Ten look jest tak obłędnie nudny, ale jednocześnie taki uspokajający. Patrząc na niego czuję się, jak jakaś oaza świątecznego spokoju. Jakby w moim domu przed wigilią nigdy nie zaistniała żadna kłótnia o sprzątanie i szykowanie kolacji, a zamiast tego po prostu w miłosnej i przyjemnej atmosferze popijam barszczyk.
Kolory:
2020 - Game of Hearts
No w końcu! W końcu coś ciekawego, co ma tematykę inną niż wigilia i święta, ale jednocześnie w tym klimacie nadal pozostaje. Już na pierwszy rzut oka widzę, że będę się świetnie bawić robiąc ten look. Trwał on od 18 do 24 grudnia.
Tak jak się spodziewałam - dużo fenomenalnych ubrań.
Na pierwszy rzut oka ten look może wydawać się nudny, ale! On ma ogromny potencjał. Po prosto został niewykorzystany, bo bardzo mało dodatków jest w tym motywie. Ja bym tutaj widziała jakiś odjechany makijaż na całą twarz, jakiś może potężny naszyjnik czy łańcuch, bardziej pstrokata spódniczka i rajstopy w serduszka. Niestety ten motyw nie zadowolił mnie na tyle, żeby ułożyć z niego pełny, satysfakcjonujący mnie look, ale naprawdę ma dużo przepięknych ubrań!
Pewnie zauważyliście, że pisałam o tym, że mam dość czerwonego, a tu nagle czerwony look. Widzicie co piękne ubrania potrafią zrobić z człowiekiem i jego negatywnymi myślami...
Kolory:
Look Roberty
Tu znowu Roberta. Prawdopodobnie jak był ten motyw w grze, to nie grałam akurat, bo nie pamiętam tego motywu. Bardzo podoba mi się, bo jest moim zdaniem w połowie tylko świąteczny, jego ubrania mają potencjał, aby wykorzystać je sobie także do innych stylizacji. Już wiem na co wydam SC niedługo XD. Pomyślałam, że w tym looku wykorzystam strój dziadka do orzechów. Włosy i serca na twarzy kojarzą mi się z postacią Czerwonej Królowej z Alicji w Krainie Czarów. Look traktuję jako bazę, że może wykorzystam elementy z niego do stworzenia sobie nowej wersji tego.
Kolory:
W tym wpisie miał pojawić się jeszcze jeden motyw, ten:
Ale mimo zachęcającego wyglądu, to niewiele świątecznych ubrań tutaj znalazłam. Całość wygląda mniej więcej tak:
Czyli no, na pozór coś tam świątecznego w sobie ma, ale w sumie poza ubraniami przemalowanymi na czerwono i tą bluzką z pierwszej strony, to bardziej wygląda mi to po prostu na motyw zimowy, w którym "christmas" jest tylko w nazwie. Tak więc uznałam, że nie będę robić z niego looka, bo w ogóle nie będzie przypominał świąt ani niczego tego typu.
Być może to dlatego, że ten motyw zaczął się 24 grudnia, a skończył 30 - więc kiedy już było PO świętach. No cóż, po prostu musicie wyczekiwać na kolejny wpis z tej serii za kilka dni.
No ale przyznam szczerze, że rok 2020 prezentuje się pod względem kreatywnych motywów świątecznych bardzo dobrze! W sumie, to dostaliśmy tylko jeden taki, który wyglądał jak każdy typowy, stereotypowy świąteczny motyw, a pozostałe mają jakiś temat przewodni, świetny klimat. Nawet ten z farmą, ma w sobie coś ciekawszego, niż po prostu ŚWIĘTA.
I tak więc przebrnęliśmy przez tą tonę looków, dotrwaliśmy do kończa 2020 roku. Strasznie wykończył mnie ten wpis, więc cieszę się, że robienie looków do niego rozłożyłam sobie na dwa dni.
Mimo tego wykończenia, to muszę wam przyznać - bawiłam się super. Ale to może dlatego, że po prostu szaleję na punkcie tworzenia looków. Zwłaszcza, jeśli mam ograniczoną ilość ubrań i staram się stworzyć najlepszy, jaki według mnie może powstać.
Cieszę się, że Roberta dołożyła też cegiełkę od siebie i pokazała wam trochę inną perspektywę tworzenia looków z niektórych motywów. Pamiętajcie drogie redaktorki, że jeśli macie ochotę porobić jakieś looki bez celu i chcecie podjąć się wyzwania, to została jeszcze jedna część tej serii, a co za tym idzie - aż 4 lata, po kilka motywów!!!
Tak więc zachęcam do wzięcia udziału, a ja się z wami żegnam, cudownego dnia wam życzę <3
Mega mi się podobają looki jakie stworzyłaś, jestem fanką tego zielonkawego z 2018 i 2019 z kotkiem na głowie. No i jeszcze z motywu christmas special z 2020.
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo, cieszę się i twoje również są super (mam nadzieję, że w kolejnej części również jakieś się pojawią)
Usuń