Hej!!
O boże, weszłam sobie z ciekawości na besty dzisiaj, żeby zobaczyć czy ta strona w ogóle istnieje. Nie wiem czy wy w ogóle kojarzycie besty, to ta strona: https://besty.pl
Przysięgam wam, że się na tym wychowałam. Pewnie kojarzycie te grafiki tego typu:
Noo, wiecie o co chodzi XD Grupki na fb o nazwie "mięthowy ^^ *-*" i inne tego typu rzeczy. Piękne czasy. Ale nie o tych czasach dziś (chociaż w sumie trochę tak).Bardzo popularne w tamtych czasach też były "magiczne godziny", czyli po prostu takie coś:
No i kochani, właśnie to będzie dziś moją motywacją do robienia looków. Będę losowała liczbę od 1 do 24, no i stylizowała look na konkretne hasło przypisane do godziny. Więc zacznijmy!!! Bo nie mogę się już doczekać.
16:16 - Będziecie razem
Automatycznie skojarzyło mi się to hasło z właśnie jakimś uroczym, różowym lookiem. Ogromnie mi się podoba, przysięgam. Ma w sobie też nutkę mojego stylu, więc jestem usatysfakcjonowana. Ten look wygląda trochę tak, jakby moja moviestar szła na kolejną randkę ze swoim wybrankiem, na której właśnie mają zacząć być poważnym związkiem. Biorąc pod uwagę to, że wczoraj dodałam wam ogromnie długi, pisany post, dzisiaj nie będę się jakoś bardzo rozwodziła nad tymi stylówkami, a zamiast tego po prostu zrobię ich więcej niż zazwyczaj.
Użyte kolory:
09:09 - Zobaczysz go
Starałam się zrobić piękny, ale też codzienny look. Coś typu wychodzi babeczka na miasto z koleżankami, a spotyka swojego crusha. Szczerze, jakbym niespodziewanie spotkała się z kimś kto mi się podoba, to chciałabym tak wyglądać XD Aż opowiem wam ciekawostkę odnośnie mojego związku i jak to wyglądało na początku.
Ogólnie jestem w związku już ponad 4 lata, a nasze pierwsze przypadkowe spotkanie było w biedronce... na promocji były 4 blacki w cenie 2, więc poszłam z chęcią kupienia. Akurat wtedy już mi się zaczynał podobać, a ja mam tak, że okropnie się wstydzę i tracę głowę i w ogóle umiejętności motoryczne ze stresu i nieśmiałości, więc płacąc za moje obfite zakupy, wysypały mi się wszystkie pieniądze z portfela, a on stał obok i się z tego śmiał (absolutnie się nie dziwię). Później wypadły mi puszki energola na podłogę, jedna się prawie rozwaliła, pozostałe się wgniotły, no KOSZMAR.
Ale, plus tej sytuacji jest taki, że zdesperowana tym aby udowodnić, że nie jestem taka przyjebana na co dzień, zaproponowałam mu spotkanie. No i tak jakoś się zaczęło... więc jak coś potężnego odwalicie przy osobie która wam się podoba, nie spisujcie tego na straty, jestem dowodem na to, że zawsze istnieje szansa na powodzenie XD
Użyte rzeczy:
Kolory:
20:20 - SMS/rozmowa
Starałam się ogromnie, aby ten look wyszedł bardzo luźno, domowo. Bo jakoś tak sobie zinterpretowałam ten tekst przypisany do godziny, że siedzi sobie niczego nieświadoma babeczka w domu i nagle dostaje wiadomość: "hej, co tam"? XD Oczywiście jakbym zrobiła look z kapciami, spodniaki dresowymi i bez dodatków, to bardziej by pasowało. Ale za to byłoby nudne. A tak to prosze bardzo, piękna pani bez brwi.
Użyte rzeczy:
Kolory:
13:13 - Nowa znajomość
Od razu nowa znajomość skojarzyła mi się z czasami szkolnymi. Bo ogólnie, w szkole najczęściej poznaje się nowe osoby. Bardzo stereotypowy mi ten strój wyszedł, bo w sumie do szkoły już nie nosi się koszul i takich nie wiem, pseudo mundurkowych ubrań, tylko mniej więcej takie jak w lookach wyżej. Ale! Przynajmniej od pierwszego spojrzenia widać o co chodzi i w jakiej sytuacji jest moviestar. Przeuroczy ten look, podoba mi się ogromnie.
Niestety wyrzuciło mnie z gry, więc nie pokażę wam wyjątkowo jakich rzeczy użyłam, bo nie zdążyłam zeskrinować. Ale mogę pokazać wam, jakie kolory:
21:21 - Lubi, gdy na niego patrzysz
NO NIE MOGŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ. Od razu tekst: "lubi, gdy na niego patrzysz" skojarzył mi się z tym jednym creepy potworkiem, kiedy budzisz się o 4 i widzisz to nad swoim łóżkiem. Musiałam trochę odejść od konwencji "piękne looki uroczej dziewczynki z liceum", bo już szalałam. Mam nadzieję, że podoba wam się mój ostatni look, bo już więcej nie robię w tym poście. Myślę, że zakończone z pazurkiem.
Użyte rzeczy:
Kolorów nie będę dodawać, bo dosłownie użyłam koloru mojej skóry, czarny, biały i jakieś duperelki.
No i to tyle na dziś! Cudownego dnia wam życzę, mam nadzieję, że spodobał wam się ten nostalgiczny post i moja krótka przypałowa opowieść o początku znajomości z chłopakiem... Do następnego! Papa<3
aaa, jakie świetne looki!! uwielbiam twoje poczucie estetyki, serio. 13:13 nowa znajomosc na pewno bym zalozyla, szczegolnie na zywo
OdpowiedzUsuńooo dziekuje! <333 na żywo to ja najbardziej chyba 21:21 szczerze mówiąc....
UsuńTen ostatni to zaskoczenie tego miesiąca, nie spodziewałam się xd Ale super pomysł na wpis :D
OdpowiedzUsuńXDDD właśnie tak, miał robić wrażenie, dziękuję!!
Usuń