Taaak, w końcu zalogowałam się do gry (boże, od 3 dni mam tak, że wyświetla mi się po prostu czarny ekran i nie da się włączyć gry :D). Więc robię drugą część tego co obiecałam... czyli planety jeaaaaa, tak fajnie się to robi, ale tak dużo czasu zajmuje. Chyba kocham tę serię
4 (w kolejności planet) - Mars
Look:
Taak, no nie mogłam się powstrzymać od użycia tego rdzawego koloru. Może i trochę zbyt ciemny i stonowany jak na kolor planety na zdjęciu wyżej, ale o niebo lepiej wygląda w tej właśnie wersji kolorystycznej. Kolejny look, na który jak teraz patrzę to żałuję, że go wtedy nie kupiłam... super jest. Trochę za dużo dodatków (na nogach chociażby), aleeee ja lubię jak jest taki syf. To chyba po prostu mój styl, żeby spoko ciuszki połączyć z totalnie randomowymi dodatkami i nie ma ani jednego wolnego miejsca bez dodatku (no chyba że dłonie). Chciałam jeszcze dodać ten efekt latającego piasku jaki miał Merkury, ale chyba wtedy byłby zbyt podobny, a nie chciałam się powtarzać.
Użyte rzeczy:
Kolory:
5 - Jowisz
Look:
Wooow, to chyba rekord w tej serii jeśli chodzi o ilość ubrań, z tego co sobie przypominam to zawsze było 10 i w górę, a raz 9. No i cena, też niższa niż zwykle. Ale jeśli chodzi o look, to szczerze przyznam nie porwał mnie aż tak. Duuużo z nim kombinowałam i wiedziałam, że koniecznie muszę użyć mniej przygaszonych kolorów, a bardziej jaskrawych. No i sami widzicie moje zdolności w tej kwestii - kompletnie nie potrafię robić looków z szalonymi jaskrawymi kolorami. Jak tak teraz patrzę to mogłam dużo zmienić, ale niech już zostanie. Pewnie ciekawi was dobór spodni, czemu takie luźne, zwykłe i nudne? Nooo Jowisz ogólnie mi się kojarzy z takim luźnym, trochę może nudnym, streetwear ziomkiem. Dlatego tak jakoś tu nudno, luźno i trochę niepasująco.
Użyte rzeczy:
Kolory:
6 - Saturn
Look:
Saturn to zdecydowanie najbardziej wyróżniająca się planeta. Tak, dlatego look też zrobiłam wyróżniający się na tle pozostałych. Jakoś zawsze kojarzył mi się przez ten kolor i pierścienie z taką królową, która jest uważana za najlepszą (najładniejszą) planetę i ocieka złotem. Przy tym za to skrywa dużo tajemnic, na które ludzie na codzień nie zwracają uwagi. Takie właśnie są moje przemyślenia i uczucia co do Saturna (boże, właśnie sobie uświadomiłam, że mam uczucia do planetXD zupełnie tak, jakbym chodziła z nimi do szkoły). Ale wracając do looka, boże jaki on ma świetny klimat dla mnie. Oczywiście - pierścień zachowany. Suknia bo królowa, wszędzie złote, neutralne kolory, pewnie was ciekawi o co chodzi z tym na twarzy (pewnie was nie ciekawi ale lubię tak budować narracje). No to jest właśnie ta tajemniczość Saturna. Wydaje mi się, że gdyby był człowiekiem to miałby nie wiem; trzecie oko albo łuski na twarzy, serio. Ale jestem zauroczona tym nietypowym pomysłem na look z mojej strony, aż zaraz chyba popadnę w samouwielbienie, wybaczcie.
Użyte rzeczy:
Kolory:
I z przykrością stwierdzam... że to tyle w tym planetarnym poście. Nie potrafię na jeden post z odwzorowaniem planet zrobić więcej niż 3 planety, bo wysiadam przy tym, serio. Nie spodziewałam się, że robienie tych looków będzie takie czasochłonne (bo średnio zrobienie jednego z nich zajmuje mi około 30 minut). Ale bez obaw, dokończę jeszcze pozostałe planety z układu słonecznego w następnym poście za niedługo.
Jeśli chodzi o kupno looka, to jeśli chcecie nie mam z tym żadnego kompletnie problemu, miło byłoby jakbyście podpisali, że zainspirowany ode mnie, ale to też nie jest jakieś kluczowe serio, cieszę się, że mogę się nimi z wami dzielić i świetnie przy tym bawić, korzystajcie ile chcecie.
A teraz ja się z wami żegnam, cudownego dnia i jak zwykle - widzimy się jutro!<3 Kurcze, drugi miesiąc robię już systematycznie codziennie posty, ciekawe kiedy ta passa daily się przerwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarz = motywacja, nawet jeśli to tylko dwa słowa napisane z anonima ;3